|
nie wiem, czy to do mnie - ale odpowiem
dobry wędkarz powiedział mi tak: "jak masz złowić - to złowisz"
Wędka podobnie jak każdy inny produkt powinna być opisana zgodnie z reczywistością. Poza tym
im więcej piszesz tym bardziej dokonujesz czegoś co się nazywa samozaoraniem.
Dopuszczasz duże wachania ERN i mas linek jeśli robią to (uznani) producenci, ale wędkarza za
samowolne wariacje na temat +- 1 AFTMA gotowy jesteś obrzucać gównem.
Otóż nie! Producenci nie mają prawa sprzedawać Tobie towaru niezgodnego z opisem, natomiast Ty
masz pełne prawo bawić się na rybach jak uważasz i jak Tobie pasuje, pamiętając że linka muchowa
to nie ciężarek o masie skupionej w główce jigowej i dużo zależy od średnich odległości na łowisku.
Tutaj dopiero jest pole do popisu w zmienność doboru linek, którą już dawno temu uchwycił nie tylko
Lefty na stronie Scientific Anglers, ale jego poprzednicy...
Mój post dotyczący ERN markowych wędek i wcześniejszy na Jerku o odchyleniach mas (markowych)
linek - unieważnia wszystkie pierdy jakie wypisywałeś na zmianę z Venomem...
Młody muszkarz, żeby nie błądził powinien zbadać klasę swojej muchówki podwieszając woreczek z
drugroszówkami i kupić linkę firmy, która nie słynie z kłamania na temat masy. I iśc na ryby i łowić
komfortowo. Koniec kropka!
|