|
Nie zrozumiałeś przekazu. Mogą być drony jeśli chcesz. Pisałem o różnycy pomiędzy kolekcjonerami, a użytkownikami. Drony też można kolekcjonować lub/i ich używać.
Bycie kolekcjonerem oczywiście nie wyklucza bycia użytkownikiem. Tym niemniej kolekcjonerstwo jest na ogół pasją starszych panów. Żołnież który w wieku 20 - 35 lat walczył na froncie trzema rodzajami broni, może w późniejszym wieku mieć zbiory wielu innych, którymi nie walczył.
Tak samo jest z muszkarzami. Często jest tak, że muszkarz w wieku 16 - 30 lat był na rybach ponad 1000 razy i złowił kilkanaście tysięcy ryb na jedną wędkę. Później jak zacznie lepiej zarabiać rośnie ilość wędek w szafie, maleje ilość wyjazdów, a skupienie płynie już nie koniecznie na upolowanie pstrąga, ale na rozmowy niedokończone z innymi kombatanrami i braćmi broni z młodości.
Nikt nie neguje naturalnych etapów życia. Chore jest tylko to, jak starsi panowie próbują narzucać swój kolekcjnerski punkt widzenia młodym ludziom, którzy rwą się do wyjazdu na ryby. Kolekcjonowanie w młodym wieku to objaw przedwczesnego starzenia. Młodzi ludzie na ogół mają tendencję do działania, a nie pożegnalnego aktu kolekcjonerstwa. Dlatego człowiekowi młodemu ciałem lub duchem wystarczy Cantara, najtańszy Greys, Konger, Dragon, jakiś Taimen lub budżetowy Vision. Bo młodość chce się ruszać i łowić.
Starość jest marudna, przeszkadzają dzieci bawiące się przed blokiem, jakakolwiek wędka tańsza od Sage, gumowe wodery, najmniejsze niewygody - przeszkadza coraz więcej i więcej, aż do smutnego pożegnania ze światem w złotej trumnie...
Młodość zawsze jest działaniem, starość marudzeniem. Nie warto spieszyć się b yć starym... dzisiejsze dzieci ze smartfonami w ręku są stare od urodzenia.
Nadesłany link: https://www.youtube.com/watch?v=rQi8wEHMm5Y
|