|
No i po co zaatakowałeś Skorka?
Wuju, skorka ma się nie lubić. Skorek, ma to zakopane w pewnym lesie pod dziką gruszką, tuż obok pewnego dęba, pod którym leży wilk, wieloletni „przyjaciel” postrzelony przez głupka ze strzelbą, któremu skorek jednym ciosem wybił jedynki i pogruchotał szczękę. Do dzisiaj, choć minęło raptem 40 lat, skorek widząc myśliwych pluje im krwią, z przegryzanego języka. Jarex dla skorka, to myśliwy więc „miłości” nie będzie, i jarex to czuje. A co do "zadeptania", to wciąż mam stopę jak Yeti, i na tyle silną, że robi więcej niż kiedyś pięść.
|