|
Brodaty Marianie, nie mam i nigdy nie miałem nic do ludzi łowiących na dobry sprzęt. Rozumiesz?? Nigdy!
Walczę tylko ze sprzętowym bałwochwalstwem, gdzie już mamy przerost formy nad treścią. Normalnych ludzi użytkujących najlepszy sprzęt spotykam nad wodą i podajemy sobie ręce.
Świat sprzętowych snobów jest postawiony na głowie. Wiadomo najlepsze sztruksy to Wrangler - chodzisz w nich latami. Ale kupienie sobie niewygodnych i zbyt małych Wranglerów zamiast wygodnych i takich co starczą tylko na rok to już skrajna głupota. A ludzie czasami tak robią, katują się dla marki, a toi jest już chore w chuj. Jak ktoś łowi markowym sprzętem ale najpierw pomyślał o tym czy pasuje mu do dłoni, głowy, fizyki jego ciała - wtedy mamy do czynienia z człowiekiem normalnym.
Mieć markowy kij tylko dla logo bez wczuwania się w jego właściwości - to jest coś, co m.in. definiuje teletubisia. Wędka muchowa - to bardzo ważne - ma być fizycznym przedłużeniem dłoni, a nie symbolicznym przedłużeniem przyrodzenia.
|