| |
Nie Huba... najlepsze są przecież kompleksy, napinanie się, wydumane aspiracje, kibicowanie
0,1% ludzkości która jest "idealna", nic nie robienie bo może się nie udać (rzut muchowy,
skrzydełka w muszce, hol ryby).
Wiesz kiedy najlepiej staje fujara? Jak masz wszystko w dupie i się nie martwisz o to co
pomyśli laska. I wtedy jest ogień. A jak myślisz o ideałach... wiesz co? Ideał sięgnął bruku. Od
razu można iść po viagrę.
I tak jak pornografia powoduje zaburzenia erekcji, tak pornografia wędkarska powoduje
zaburzenia popędu łowieckiego. Ja już wiedziałem jak zobaczyłem te tralery filmowych
produkcji, że po nich nastąpi zanik wędkarstwa muchowego. Tego ekshibicjonizmu
komercyjnego nie pamiętam, żeby Dipper kiedykolwiek krytykował... porno jest ok. Życie nie
jest ok. Jelec i kleń nie są ok. Odra nie jest ok. Jeśli nawet ktoś łowi klenie, to niech lepiej o tym
nie pisze, bo to obciach...
Taki chujowy świat to nie ja stworzyłem. A utrzymujących taki stan emocjonalny jest cała masa.
Przestańcie w końcu to robić. Po co pudrować komercyjnego trupa?
Wiecie co byłoby hitem? Adam Sikora w Stomilach. Rozjebałby system, napłynęłoby w chuj
młodych do muszkarstwa, a za 10 lat miałby tysiące klientów, a których i tak jakiś procent
kupiłaby Culta - ale nie da się tego osiągnąć, bo mamy darmowych apostołów luksusu. I to
blokuje. A Was to chuj obchodzi oczywiście...
|
