| |
Pływanie na belly w wietrzna pogodę nie należy do przyjemności jednak nie ze względu na ryzyko wywrotki
tylko trudność pedałowania pod wiatr i staram się unikać dni kiedy mocno duje. Kilka razy miałem jednak
okazję łowić w dość wietrznych warunkach i nie było obaw o wywrotkę tylko o możliwość skutecznego
przemieszczania, typu powrót do miejsca gdzie zaparkowałem auto, jak mnie wiatr zniósł na drugi koniec
zbiornika. Zaznaczam jednak ze moje doświadczenia dotyczą niewielkich akwenów na których nie tworzą się
konkretne fale.
Wspomnę o innej kwestii, mianowicie moje belly nie ma żadnego zabezpieczenia przed przypadkowym
zsunięciem się z siedziska. Nie jest to bardzo prawdopodobne, bo siedzi się pewnie, jednak nie niemożliwe,
przy szamotaniu z dużą ryba. Nie wiem czy tak jest we wszystkich konstrukcjach, ale jak sobie człowiek
uświadomi ze pod dupą ma 10m wody i jest w woderach w których pływa się dość ciężko to wyobraźnia
zaczyna pracować. Dla spokoju może warto dokupić sobie kamizelkę samopmpującą...
|
