|
ale zamieszało , sorki. tak to miało wyglądać:
o sorki, używałem linek 5 firm. z tego jedna firma ,nówka linka sink - tip w porównaniu do
Cortlanda sink -tip w ogóle nie była do użycia. nie dało się tym wcale rzucać. jak można produkować linkę sink-tip w USA, którą w porównaniu do Cortlanda nie da się rzucać wcale,? jakaś masakra była, a szumna nazwa firmy, która wskazuje na profesorskie przemyślenia? żeby tą linką w ogóle rzucić, to musiałem tonącego tipa uciąć całkiem. dlatego ja pozostaję przy Cortlandach sink - tip, bo tym się da rzucać dosyć dobrze i prowadzić na rzece. to jest moim zdaniem dobra rzecz, czyli linki sink-tip Cortland.
|