|
generalnie to, o czym piszesz ,że Wulff robił coś dla firmy ABU w kwestii muchówek, tylko dowodzi ,że facet musiał mieć konkretne przemyślenia i spory zasób doświadczenia. jeżeli firma ABU wtedy w to poszła, nie wiem na jakiej zasadzie, czy tylko produkcji wędek do USA, opatrzonej legendarnym nazwiskiem Wulffa, bo podejrzewam, że sprawdzili tą długość klejonki Wulffa i mogli pójść dalej z długością i dlatego do grafitówek użyli długości 8'6". dlaczego dłuższa grafitówka? dlatego żeby zaciąć na przyponie 0,16 bez jego zerwania przy aftm 8/9. tak mi się to wydaje , bo nawet z klejonki jednoręcznej(SH) o aftm 10 lub aftm 9, nie zatnie bez zerwania przyponu 0,14. z klejonki bambusowej 7' do 8',o aftm 6 lub aftm 7 zatnie bez zerwania przyponu 0,14. za duże siły działają przy aftm 8-10, na cienkim przyponie do suchej z wędki o dł 7'. a Wulff do suchej, chyba 0, 16 używał. ja bym się bał, do suchej na łososie 0,16 używać, ale zacięcie i hol były możliwe bez zerwania muchy z tej klejonki 7' #6. sam do suchej muchy używam żyłki 0, 14 , ale zrywaa się ta żyłka , przy zacięciu i dużym aftm linki i wędki powyżej aftm #7. czyli ja dochodzę do wniosku ,ze musi być jakaś wielkość stała lub zmienna w tym wszystkim bez względu na firmę, która produkuje żyłkę, bo cienka żyłka się urywa przy zacięciu większym AFTM linki od #6 do #7 przy długości wędki 7'-8' .wydaje mi się, że przy mojej klejonce bambusowej aftm 9-10, około 7' , nie urwałby się żyłka 0,18 do suchej.0,16 mogłaby się urwać , ale 0,18 już nie, przy czym mam najlepeszy lub najmocniejszy węzeł do wiązania suchej i mokrej muchy, którego w katalogach ani na filmach nie spotkałem. dlatego żyłka nigdy mi nie strzelała na węźle.
|