|
Plecaka nie używam, ale dorobiłem do kamizelki taki mały karabińczyk (wszyty na stałe na krótkim
pasku na plecach przy kołnierzu kamizelki). Przy tubie (tak 20 cm poniżej "kapsla") mam zamontowane
stalowe "oczko". Podpinam ją za pomocą tego oczka na karabińczyku na plecach. Dynda sobie
swobodnie wzdłuż kręgosłupa. Waga rozkłada się równomiernie i jest to dosyć wygodny sposób, bo
nie krępuje ruchów (tak jak wersja "przez ramię"). Krótsza tuba np. 65 cm (do wędki 6'6'' w 3-składzie
wystarcza) jest dobra, bo jej dolny koniec nie zamaka przy brodzeniu "do pasa". Polecam ten sposób,
sprawdzony i w miarę wygodny ;)
|