|
Mateusz.
Powiem tak.
Nie łowisz na wodach górskich i szlachetnych ryb (pstrag, lipień). Rzeki te ktore wymieniałeś są pewnie
nizinnymi i mam obawy że gdybym dał (sprzedal) ci jakiś tani zestaw muchowy to moze wyładować szybko na
Alledrogo a w najgorszym wypadku w śmietniku, połamany w nerwach przez Ciebie.
Na pewno nie byłbym z tego zadowolony ani szczęśliwy wiedząc że cos co kiedyś mnie cieszyło zostało
nieposzanowanie przez Ciebie bo nie spełniło Twoich oczekiwań.
Myśle że @WZ ma racje. Musisz nazbierać sobie troche grosza (sposobów na to jest cała masa, choć
wydatków w ówczesnym świecie na pewno wiecej) i stpniowo kupować sobie to co aktualnie bedzie ci
potrzebne. Wtedy na pewno bedziesz to szanował i cenił wiedząc ile pracy i wyrzeczeń Cię to kosztowało.
Ja tak miałem. W 1991r aby zamienić kij z pełnego włókna szklanego (Germina) na pusty szklak Silstar
psiknięty czarna farbą aby wyglądał jak grafit, siedziałem z kumplem na feriach zimowych, w 30st. mrozie w
wykopie, kujac młotkiem i przecinakami dziurę fi 20cm w fundamencie na rurę kanalizacyjną u jakiegoś pseudo
biznesmena. Po dołożeniu troche z innych kombinacji kupiłem kijek ktorego zazdrościli mi wszyscy
wędkarze w Lesku.
Teraz szybko napisze ci jakie ceny używanego taniego i dobrego sprzętu są:
- kij 80-150zł,
- młynek 60-150zł,
- sznur 30 (20)-80zł.
Mam kilka zbędnych kołowrotków, pewnie ze dwa zbędne kije i kilka sznurów. Ceny jak wyzej.
Pzdr.
|