|
wybrałbym dt,itermedium bo takie są w sprzedaży byleby była świeża. tymi wszystkimi wf linkami rzucać się moim zdaniem nie da. runnig zawsze się spląta,, bo jest za cienki. może komuś z tego rzeczywiście daleko leci, ale wątpię w to. nigdy nie łowiłem intermedium na jeziorze, tylko albo dtf ,albo dts. z dt 7 f leciało jak z katapulty przy kiju 3m 7/8. są w sprzedaży linki dt8s i dt9s. i Anglicy jako przodownicy w łowieniu na jeziorach wiedzą o co chodzi, że z tych jebanych linek wf nie da się rzucać daleko na jeziorze. chyba że głowica ma 20 m. żadne Rio outbont nie pomoże.linka tonąca na jezioro musi mieć swoją grubość zbliżoną do linki pływającej DT. swego czasu, takie linki robili Niemcy , które miały 2stopień tonięcia ,ale grubością nie odbiegały od linki dtf.i z tego można było daleko i swobodnie rzucać na całą dł linki. produkcja tych wymyślnych linek wf , jest pod producenta, a nie wędkarza. ja tymi linkami wf nie umiem rzucać , ani zacinać ryb z tego.jedynie sink-tip444 Cortlanda, albo Precizion ma jakiś sens na rzekę.Cortland wycofał się na razie z produkcji linek dt 8f- dt11f, bo były aż nadto ekonomiczne i ergonomiczne z dowiązanym tipem tonącym. chciałbym zobaczyć te rzuty na jeziorze głowica 9m i linka 6 lub 7, bardzo jestem ciekaw.bo z 7 dtf , to wiem że poleci ale z tamtych to wątpię.
|