|
"Bez wątpienia im mniej składów, tym lepiej. Ideałem jest wędka bez składów. Chyba tego nie potrzeba
uzasadniać. Tak samo każda, która ma jedno łączenie lepsza od tej, która ma dwa itd."
Też tak uważam ale ja ... ze "starej szkoły" jestem.
Nie chce mi się je (dwa G-Loomisy) przerabiać na czteroskłady na spigotach bo ... po co.
Z gwarancją też nie wiem jak by to hulało więc zostają takie jakie są. Nawet i u mnie.
|