|
z tymi kolcami to jest trochę podobna zasada jak z podkowami konia na przykrytym asfalcie śniegiem. obojętnie czy to będzie mokry śnieg czy zmrożony i śliski. nie wyciągną podkute podkowami konie pod małą górkę na takim śniegu jednym czy drugim. nie wiem czemu końskie podkowy wtedy się ślizgają? konie bez podków dadzą sobie wtedy radę, bez niczego i nie wpadają w poślizgi na takiej powierzchni. dlatego nie mam zaufania do kolcy i nikt mnie do nich nie przekona. dobry filc na podeszwie tak,przy czym nie używam butów osobno.
|