|
widziałem takie czapeczki z osłoną karku i uszu u wędkarzy łowiących na Florydzie lub wokół niej,na morzu. ale na ebay ich nie widzę.tej naszej czapeczce Graffa ,przydałoby się wyprofilowanie daszku na półokrągło. kiedyś łowiłem na Skawie i był cholerny upał.miałem kapelusz na głowie ,ale trochę za mały i nie przykrywał mi uszu.odparzyło mi wtedy słońce uszy.miałem duże pęcherze po tym odparzeniu na uszach.od tej pory się pilnuje. pamiętam wtedy ludzi z tego dnia,jak wybrali się na wycieczkę rowerową -sparzyło ich słońce na nogach i twarzy.wiadomo ,że ból wtedy się odzywa dopiero wieczorem. czy to jest takie ważne ,żeby nie wystawić głowy na działanie słońca? chyba tak.kiedyś koło mojego domu poraziło słońce człowieka.wyszedł po południu o 18 pracować do ogrodu.ogród był nachylony stokiem do zachodzącego słońca.zmarł w szpitalu po dwóch tygodniach od porażenia słonecznego.
|