Odp: Sandacz na muchę..
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2015-06-18 21:35:24 z 213.158.221.*
Kto coś dorzuci?
Może wzory much?
Tomku,
Ale po co? Chcesz otrzymać na forum gotowca? Nie ma tak łatwo. Proces dochodzenia do właściwego wzoru muchy składa się z eksperymentów. Ja na przykład mam dziś 2 m przypon 0,35 i wolfram 35 cm, dokumentacyjnie zrobiłem sobie fotografię ile dałem w muszce ołowiu. Tam gdzie jest zgrubienie jest podwójny pasek taśmy ołowianej. Jestem teraz nad rzeką i siedzę kilka cm od wody czekając aż wyjdą na żer. Nie można tupać jak już żerują. Za godzinę - dwie może wyjdą jak będą miały ochotę. Ale już podczas rzutów próbnych za dnia (wyczucie terenu, żeby nocą rzucać na pamięć) widzę, że moja muszka ma tak 30% za dużo ołowiu. Jutro dam mniej... ale to dotyczy tylko mojej opaski w konkretnym miejscu rzeki, gdzie indziej będzie inaczej. Jak w takiej sytuacji można cokolwiek skutecznie poradzić. Dlaczego nie jesteś teraz na rybach? Jak ty chcesz Tomku złowić sandacza? Przez myszkę od komputera?
Pooglądaj mniej więcej duże pstrągowe streamery i dalej eksperymentuj samemu. Dobra stary nara, muszę obserwować lustro wody bo żerowanie sandaczy latem widać a czasami nawet słychać. One kłapią szczękami między kamieniami 0,0-2,0 m od brzegu - tu ich szukaj. Ale wyjdź w końcu z domu na ryby...