|
Nie, nie będę. Jestem fanem kawy, a tzw. czaj (paczka jakiejś podlejszej na 0,5l wody) owszem używałem,
ale do barwienia piór. Przykładowo szare kaczora po długotrwałej kąpieli w tym wychodzą bardzo pięknie.
Niczym najlepszy wood duck. Może teina jest niezłym barwnikiem do drewna, jednak pamiętać należy, że
tonkin jest gatunkiem trawy i mam pewne obawy o skuteczność. Natomiast przesuszenia blanku klejonki wcale
bym się nie obawiał. Sezonowanie tonkinu i jego wygrzewanie w piecu ma na celu jego maksymalne
wysuszenie. Znacznie poprawia właściwości materiału, a dobre lakierowanie zabezpiecza przed ewentualnym
butwieniem na lata. Temat renowacji klejonej jest tak szeroki, że chyba nie starczyłoby tu miejsca. Na miejscu
Arka trochę bym pomyszkował po internecie dla zdobycia wiedzy i odłożył sprawę odnowienia na sezon
zimowy. Ta robota wymaga poświęcenia dużej ilości czasu.
Mam Jachu dużo czasu i wcale się z tą renowacją nie palę na "wczoraj".
Jest to moja pierwsza próba z klejonką i na pewno przygotuje sie do niej dobrze. Kij tężnię jest jakiś topowy a
zwykła "garażówa" z dziecięcych lat.
Na pewno nie zrobisz niej "perełki" ale jak ja odnowie i złowię na nią jakies rybki (od czasu do czasu), to
sprawi mi to dużo radości której w wędkarstwie mi ostatnio brakuje. Pewnie jakiś przesyt, dlatego lubię
trudniejsze wyzwania, a zwłaszcza coś "nowego".
|