|
(...) Odnośnie zbrojenia fabrycznego, to rzeczywiście czasem jest tragedia. Wędka za parę tysięcy, a na
korku kilo szpachli. Kij w niskiej klasie AFTM a przelotki z grubego drutu. Na omotkach nawalone
lakieru. Czasem krzywy element itp. Między innymi to przekonało mnie do wędek zbrojonych.
Pozdrawiam
Chyba można wymienić jak taki drogi?
|