|
I tu się zgadzam
To prawda większość kołowrotków i wedek wygląda tak samo, za jednym stoi firma, marka handlowa
czy jak go zwał za drugim alibaba.com
Jeżeli przeciętny Kowalski kupi w chinach to z reklamacją pójdzie co najwyżej po rozum do głowy, co
nie oznacza, że w Chinach nie kupi dobrze i tanio.
Element loterii się wkrada.
Wędki Ego miałem kilka w łapie (oprócz niestety szklaka) na razie.
I robią pozytywne wrażenie jeśli chodzi o wykończenie w dobrej cenie, ale blanki złudnie
przypominają Jaxona Monolith (seria do suchej)
Ważne, że ktoś tego pilnuje, dba o gwarancję i komponenty plus cło plus wat plus zus , niestety
Prowadzenie jakiejkolwiek firmy w tym kraju równa się co najmniej 60% daniny na choćby 14 pensję
dla górników i jeszcze barbórki no i oczywiście związkowców, którzy nic nie robiąc zarabiają po 20000
na miesiąc taka jest cena tego biznesu.
Więc mimo to trzymam kciuki za każdą odważną firmę w tym kraju także za Ego
|