|
Nie,nie mieszam w tłoku...a mięso wolę baranie/wołowe.
Czy warto słuchać?moim zdaniem nie!
lepiej spróbować.
Komplikacje wynikają z niezrozumienia,mity i legendy z niewiedzy...
Tak naprawdę to proste...tylko po kolei.
Wystarczy mierzyć ,ważyć i właściwie dobrać kształt/profil,
zarówno kija jak i linek/głowic-nauczyć się tym celowo posługiwać.
Zasady z jednoręcznej,a wielkość wabika+głębokość podania oraz wiatr+miejsce z tyłu na pętlę
determinują dobór zestawu.
Wraz ze wzrostem doświadczenia można niedobory skompensować.
|