|
Coś takiego miałem na uwadze, chociaż nie wnikam ( na razie), w którą stronę to idzie w ich przypadku. Z tej przyczyny nie potrafię sobie wytłumaczyć ich logiki i tego, co chcieli osiągnąć. Dlaczego dla dwóch blanków o tej samej długości i niby przeznaczonych do linki o tym samym numerze, ale o dość odmiennych charakterystykach blanków, zastosowali ten sam rozstaw przelotek? Moim zdaniem efektem może być mały problem z doborem linki do któregoś z wędzisk, bo któreś nie będzie dobrze działało z linką #4. Sadzę, że raczej to VT2. W przypadku tak renomowanej firmy ustalenie optymalnego rozkładu przelotek dla konkretnego projektu blanku nie powinno stanowić problemu i być normą. Dla identycznego SLT (9', 4 części, linka 4) rozkład przelotek jest inny, czyli tu im się chciało pokombinować i pewnie wyszło tak, jak powinno. W skrajnym przypadku i to w tym Twoim przykładzie widać, jakaś "sprytna" firma może dwa identyczne blanki tak uzbroić w przelotki manipulując ich rozłożeniem na blanku, że jedno wędzisko będzie jej wypadało opisać jako 4 a drugie jako 5 lub 6. A skutek w przypadku, że wędkarz zbytnio zaufa, że to 6, to faktycznie 4, może być dość przykry.
|