|
To było Krzysiek na obalenie tezy. Skoro jest tego tak dużo, to raczej niemożliwe, że szklaki się do niczego się nie nadają i ludzie mylą się dokonując ich wyboru. Sam wiesz, że jest ich w necie dużo, dużo więcej.
Miałem możliwość sprowadzenia każdego modelu od Marka (do Polski wtedy nie chciał wysyłać), ale po przeczytaniu pewnie pięciuset wypowiedzi na naszych ulubionych forach, wybrałem tę firmę i ten konkretny model. Taki mi był potrzebny. Pierwszy chrzest bojowy przeszedł na Leucoscus Leuciscus. Oczywiście. Później były i lipienie na Sanie, i pstrągi w różnych miejscach, kleniki i inne łącznie z krąpiami na Wisełce.
|