f l y f i s h i n g . p l 2025.08.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Linki/głowice do rzutów kotwiczonych do wędek jednoręcznych. Autor: majcher. Czas 2025-08-28 14:58:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Po co wynaleziono 'super szybkie' wędki : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2014-11-11 10:24:15 z *.play-internet.pl
  Na koniec chciałbym dodać, że w tym sezonie łowienia szczupaków na muchę, pewien sześćdziesiątak sprawił mi więcej radości niż metrówka. Oczywiście dla kolegów sześćdziesiątka nie ma takiego znaczenia jak metrówka... ale w takich sytuacjach wychodzi czy łowimy dla siebie czy dla świata.

Mnie nie interesuje, czy jak złowię 28 cm pstrąga w górskim strumieniu na #2 parabolika to czy będzie się to cieszyć takim uznaniem świata jak złowiony medalowy potok na #6 moderate na dużej rzece. Ja po prostu łowię dla siebie i tylko dla siebie.

Jestem też w stanie przełknąć niedogodności rzutów na większe odległości kijem slow, za megaprzyjemne rzuty bliskie i średnie, które są podstawą mojego łowienia na muchę oraz niesamowity hol, który nie tyle jest dłuższy niż na kiju fast, co bardziej czuły, wyraźny i... ciekawszy Jeśli holujesz lipienia 32 cm na #5 fast to taka ryba się pluska jak uklejka a hol wcale szybki nie jest... podczas gdy taki sam lipień na szklaka #4 będzie pływał co wcale nie przedłuży holu (dla wprawnego wędkarza), ale go uwydatnia. Dla mnie hol kijem fast #5 lipka niewiele ponad wymiar jest nie na miejscu, nie czuję tego tak samo jak holu okonia 25 cm na szczupakowy spinning. Nie łowię też ryb po to, aby je wyjąć z wody jak dźwigiem, bo gdyby tak było chodziłbym tylko z podrywką. Nie uważam żeby dobre było przesadne przedłużanie holu, ale skracanie holu do minimum nie jest kwintesencją wędkarstwa tylko kwintesencją ekooszołomstwa i ludziom, którzy tak myślą radzę zrezygnować z łowienia ryb w ogóle. Tym bardziej, że w ich postawie nie ma konsekwencji. Otóż z nieznanych mi powodów uznają oni prawo do długiego holowania ryb medalowych, podczas gdy holowanie ryb mniejszych uważają za barbarzyństwo. Zatem dlaczego nie starają się konsekwentnie holować medalowych pstrągów i lipieni w kilka sekund na kuty hak karpiowy, szczupakową muchówkę i przypon 0,35 ? Dlatego dla mnie absurdem jest robienie z mniejszych lipieni kaczuszki skaczącej po wodzie. Można mniejsze ryby doholować do podbieraka pod wodą mając pięknie wygięty kij proporcjonalnie do wielkości łowionych ryb

Jeśli nikt nie zaprotestuje i nie powie, że w wędkarstwie chodzi także o przyjemność wędkarza, to zaręczam że skończymy z podrywką lub zakazem łowienia ryb w ogóle. Jutro ktoś powie, że ryby męczą przypony 0,16, po jutrze, że 0,18.. ani się obejrzymy a nawet dziś tak zwani etyczni wędkarze uznani zostaną za nieetycznych ludzi...

Moim zdaniem jeśli wędkarz jest w stanie przyciągać do siebie rybę podczas holu w sposób sprawny, może tego dokonać zarówno po powierzchni sztywną pałką jak i pod wodą kijem #3 full flex, pod warunkiem że tą rybę jest w stanie podciągać do siebie.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Dmyszewicz
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus