|
czytasz dobrze co napisałem moim zdaniem schodzenie z przyponem poniżej 0,12 niezależnie od wędki jest męczeniem ryb nawet znęcaniem się nad nimi . Lowiłem ryby tu itam i w innych krajach nikt się do takiego męczenia ryb na takich zestawach nie posunie.
Watpie aby ryby byly mniej zmeczone na szybkim kiju, niz na wolnym szklaku.
Jak cholujesz powoli to dla ryby jest to truchcik, a jak ciagniesz szybko, to ryba ma sprint (porownaj opory wody). Tu wchodza takze w gre dwa rozne procesy spalania do uzyskania energii zwlaszcza u ryb. Przy wolnym holu ryba ma spalanie tzw. tlenowe, a przy sprincie tzw. beztlenowe, ktore prowadzi do silnych zakwasow.
Ogolnie wydatek energii ryby wychodzi taki sam, ale po sprincie rybie trudniej dojsc do rownowagi.
Szybki kij jedynie mniej meczy wedkarza, ktory chce jak najwiecej zlowic w jak najkrotszym czasie tlumaczac sobie ze nie meczy ryb, a tymczasem meczy je bardziej , a oszczedza jedynie siebie.
Kazdy wie ze najwieksza frajda to jak ryba wezmie i pozniej hol, wiec szybkie wyciaganie ryby nie tylko ja meczy jak przy sprincie to jeszcze frajda wedkarza krotsza i wtedy dziala jak zawodnik, aby jak najwiecej zlowic i wypelnic jak najwiecej czasu wedkowania frajda holu.
|