Odp: Nieprawda !!!!!!
: : nadesłane przez
Marcin Jamróz (postów: ) dnia 2001-10-19 18:06:26 z *.kki.krakow.pl
Drogi Marku Pstragi to nie amury!!!!
Co do no kill przedstawie dosc obrazowy przylkad w weekend lowilem na malej rzece w Austrii(Salza) tak na oko cos ale bialka w bialce moze kapke mniejsza.We dwojke z kolge zlowilismy 20 kilka lipieni z czego 4 powyzej 50 cm i jeden na 60, mase pstragow, i tak sobi sadze ze gdy wpuscic tam 4 "dobrych" muszkarzy znad dunajca czy sanu-ach te szybkie komplety w bagazniku ,po 2 tygodniach mit o rybnej ausryjackiej salzy bylby tylko wspomnieniem.Argument ze rybe trzeba zjesc do mnie nie dociera w calej eurpopie jest masa wedkazry a rzek i ryb nie wielle i jka wszysce beda mowic i robic jak u nas niedlugo zostana tylko hodowlane teczaki itd.Podsumowując każdy z szanownych kolgów który łowił za granicą duże dzikie ryby(austria,slowenia,chorwacja,niemcy), poinien sie zgodzic ze mna ze tam tez maja bezrybne wody-to sa te w ktorych gospodaruje zwiazek(cos ala PZWi wolno zabierac komplety(3-5 szt)a zdrugiej strony piekne rybne lowiska no kill lub z limitem 1 szt i wymiatr powyzej 40 cm.Na niektorych rzekach w austri aby pogodzic i zadowlic smakoszy dopuszcza sie zabieranie jednego pstraga teczowego(naj latwiejsz w hodowli) a nasi spece wymyslili ze nie wolo zarybiac teczakiem bo to nienturalne-dla super zdejmuje czesc presji z lipienui i potow-betony z pzw sa NIEREFORMOWLNE.........
Pozdrwiam Marcin Jamroz