|
a może ten wyraz pyska, który opisałeś jakop uśmiech do ofiary wynikał właśnie z poczucia wyższości nad swoją ofiarą..wyraz bycia pewnym, że dopnie się swego, choćby nie wiem co ta ofiara chciała wyprawiac..a może to, hmmmm... sadyzm, wyrażony jako branie radości z cierpienia, strachu czy przerażenia swej ofiary, która instynktownie wyczuwała całą beznadzieje swego położenia ??
kiedyś oglądałem na discovery program właśnie o wilkach jako zawziętych i wytrwałych mysliwych..widziałęm coś odwrotnego, niż to co napisałeś...oczy ofiary - sarny, z których możnabyło odczytać strach przed nieuchronną śmiercią, a nawet łzy tej sarny, dla której zyć na tym świecie było największym darem niebios..
|