| |
Dobre! Temat jak znalazł na to forum. Choć może sensowniej byłoby przygotować obszerne
kompendium o dawnych karach dla kłusowników? Na przykład: czy delikwenta osadzano „na pal” z
użyciem „lubrykantu”, czy raczej na sucho, oraz czy całość przebiegała błyskawicznie, czy może
celebrowano każdy etap procedury? Jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze wątki, może lepiej omówić:
słowne metody ograniczania presji wędkarskiej? 😉
|