f l y f i s h i n g . p l 2025.11.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L. Autor: Maciej Wilk. Czas 2025-11-02 14:13:35.


poprzednia wiadomosc Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L : : nadesłane przez Maciej Wilk (postów: 160) dnia 2025-11-01 21:03:59 z *.dynamic.play.pl
  W sprawie powrotu tarlaków pod inkubatory. Jasne, że nie ma pewności czy skutecznie się wytrą, ale SĄ
gotowe, przystosowane i w dobrym miejscu. Szansa na powodzenie bardzo duża Przynajmniej jest gwarancja,
że te ryby zasiedliły "na stałe" odcinek, w który były celowane.
A o to nam najbardziej chodzi. Mieć na stałe ryby w rzece.

Nie można tego powiedzieć o rybach z TON zarybień. Sam potwierdzisz, że te ryby "gdzieś" przepadają na
stałe. Co roku dosypujesz, dosypujesz, dosypujesz. I co? Gdzie masz te ryby??
W żołądkach szczupaków, wydr i innych drapieżników w Goczałkowicach?

To jest UTOPIA, utopione setki milionów w skali kraju!!!!


Ikra to też zarybienie i na większą skalę jest po prostu nierealna. Nie potwierdzam, że jak wsypiesz wylęg/0+,
to zostaje i robi tarło — robiliśmy masowo 0+ i efektu nie było. Pierwsze sensowne efekty przyszły dopiero po
zmianie stada, a nie po „ilości”.

Co do „znikających ton zarybień” – pokazałem wyniki odłowów monitoringowych. Jak to przeliczysz na rzekę,
wychodzą tony biomasy. W badaniu monitoringowym przy jednym przejściu łowisz zwykle 25–35% obsady
stanowiska, więc jak przeliczysz m2 x3 to wyjdą ci prawdziwe tony.

Rozumiem, że najlepiej byłoby, żeby wędka włożona do wody stała szczytówką do góry, ale tak to nie działa.
Rzeka ma nośność i hydraulikę – skrzynka z ikrą nie zrobi z tego „trzy razy więcej”. Ile byś chciał mieć ton na
metr kwadratowy?

Ja od początku mówię, że zarybienie to ostateczność, a dopływy trzeba chronić, bo z nich bierze się rekrutacja
całej rzeki i to tam jest populacja. Zrobienie zarybieniem rozradzającej się populacji jest bardzo trudne; jeśli już
zarybiać, to tak, żeby był z tego realny zysk, a nie sam „papier”. Ty tymczasem z jednej strony twierdzisz, że
zarybienia są złe, a z drugiej chcesz masowo wsypywać ikrę w dopływy – bo „na filmie widać”. Gdy mówię, że
to ta sama hodowlana ryba, czy z ikry, czy z selekta, odpowiadasz, że „inna” i „lepsza”, bo wykluła się w
potoku. To jest ta sama logika chowu, tylko w innym opakowaniu.

Rozmawiamy więc o czymś innym. Ja próbuję ci pokazać, że nie zastąpisz dzikiej populacji zarybieniami –
zawsze skończysz ze słabszą genetycznie rybą. Ty chcesz mnie przekonać, że „selekta” trzeba skreślić, a ikra
jest „spoko”.

Jeśli postawisz sprawę uczciwie: nie o naturę tu chodzi, tylko o która forma zarybienia jest skuteczniejsza w
hodowli ryb w rzece, to odpowiedź jest przykra, ale prosta: z czysto wędkarskiego punktu widzenia selekt
wygrywa.

Jest najtańszy w przeliczeniu na złowioną rybę, działa najszybciej, najlepiej aby był bezpłodny jesli jest z innej
wody, raczej się nie wytrze ale na wszelki wypadek.

Jeśli chcesz populację, to przestajesz bawić się w podchowalnie ryb z hodowli, pozyskaj tarlaki z potoków w
pierwszysch dwóch pokoleniach powinny być skuteczne, dalej chronisz dopływy od zarybień, – a zarybienia
zostawiasz na uzupełnianie ubytków w głównej rzece, nie na zastępowanie natury w dopływach.

Pozdr Maciej

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
dziś  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [2] 02.11 07:57
dziś  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [0] 02.11 10:24
hot  Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L [0] 02.11 14:13
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus