f l y f i s h i n g . p l 2025.05.10
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Petycja. Autor: trouts master. Czas 2025-05-10 13:42:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Petycja : : nadesłane przez S. Cios (postów: 2174) dnia 2025-05-10 08:26:09 z *.dynamic.play.pl
  Idąc w tym kierunku, to chyba błędem była decentralizacja władzy PZW. Będę więc zadawał
pytania nadal. Dlaczego u naszych najbliższych sąsiadów - Litwie i Czechach - można, a w Polsce nie
można doprowadzić do ładu i normalności w wędkarstwie?



Robercie,
Najpierw trzeba wyjść od diagnozy - dlaczego w Polsce nastąpił spadek populacji niektórych gatunków
ryb? W uproszczenia są 3 główne czynniki:
1. Fizyczne zmiany w środowisku, które spowodowały pogorszenie warunków bytu dla ryb (utrudniony
dostęp do tarlisk, niszczenie tarlisk i miejsc wychodu narybku, a także stanowisk dla kolejnych grup
roczników ryb). Zaliczam tu także usuwanie zwalonych drzew z rzek nizinnych i wyżynnych, żeby
tworzyć autostrady dla kajakarzy. Program przeciwpowodziowy jeszcze pogorszy warunki bytu dla ryb.
2. Chemiczne zmiany w środowisku (zanieczyszczenia wód). W wielu wodach, w tym niewielkich
ciekach tarliskowych, sytuacja uległa dramatycznemu pogorszeniu w ostatnich 20 latach. Ciągle
przybywa domów, ale nie instalacji oczyszczających ścieki.
3, Zmiany klimatyczne, skutkujące skrajnymi warunkami hydrologicznymi, utrudniającymi rozród ryb i
rekrutację zwłaszcza młodych roczników ryb.

Wszystkie te 3 czynniki są generalnie niezależne od wędkarzy. Jeśli jest czysta woda i dobre warunki
do tarła, to ryb łososiowatych będzie dużo, nawet przy ogromnych odłowach. Polecam lekturę
fragmentu książki Lipień, w której są opisane połowy odchwaszczające lipienia. Trudno mi znaleźć
lepszy przykład. W takich wodach wpływ połowów jest widoczny głównie przez pryzmat zmiany
struktury wiekowej ryb, a nie łącznej liczby ryb.

Kwestia decentralizacji PZW nie ma znaczenia. Ponieważ struktura PZW i sposoby jego działania nie
sprzyjają optymalnej gospodarce na wodach, więc byłem i pozostanę zwolennikiem poszukiwania
alternatywnego modelu. Aktualnie PZW realnie nie podejmuje skutecznych działań pozwalających na
odwrócenie wyżej wspomnianych czynników (jedynie są puste i ogólne deklaracje). Do zarządów
najczęściej są wybierane osoby mające czas i chęci, fajni koledzy i dobrzy wędkarze, ale to nie
wystarczy dla właściwego gospodarowania. Trzeba mieć jeszcze wiedzę, zwłaszcza przyrodniczą. Czy
ktoś widział jakiś artykuł w WW (tj. organie PZW) sygnowany przez członków ZG PZW, w którym
przedstawiona byłaby diagnoza obecnej sytuacji i rzeczywiste kroki, które są podejmowane żeby
poprawić sytuację?

Za obecny stan rzeczy w największym stopniu odpowiadają 3 instytucje: WP, GIOŚ i instytucje
naukowe w sektorze ichtiologiczno-przyrodniczym. Dopóki one nie podejmą właściwych działań, to nie
mamy o czym marzyć. A żeby one zechciały podjąć takie działania, to powinien być silny lobbing ze
strony wędkarzy, z dobrymi argumentami merytorycznym. Tu też nie mamy o czym marzyć, bo
członkowie PZW sobie wybrali do takich takich reprezentantów, jakich mamy. I nie prędko wybiorą
lepszych, żeby nie było złudzeń.

Jesienią 2023 r. ZG PZW zorganizował dużą konferencję w rzekomą 145 rocznicę zorganizowanego
wędkarstwa w Polsce. Dyrdymały. Czy rzeczywiście nie można było zorganizować dużego wydarzenia
poświęconego poszukiwaniu dróg wyjścia z obecnej sytuacji? Nikt z decydentów nie chce chwycić
byka za rogi, bo nie umie, albo nie chce.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
dziś  Odp: Petycja [0] 10.05 09:26
dziś  Odp: Petycja [2] 10.05 10:31
dziś  Odp: Petycja [1] 10.05 11:10
  Odp: Petycja [0] 10.05 13:42
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus