 |
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego?
: : nadesłane przez
Arkadiusz Mikrut (postów: 1188) dnia 2025-02-18 06:48:30 z *.31.40.160.mobile.internet.t-mobile.pl |
|
Aby norma obowiązywała musiała by być wskazana w źródłach prawa -
czyli w praktyce w ustawie -
jeśli nie ma jej w ustawie to nie obowiązuje nawet jeśli jest nieodwołana.
a tak na marginesie zniesiono ich obowiązywanie
Od 1 stycznia 2003 r. nowa Ustawa o normalizacji zniosła obligatoryjność
norm i stosowanie Polskich
Norm zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy jest już całkowicie dobrowolne.
Pozdr Maciej
Z normami nie do końca tak jest. Przykład podam z inżynierii lądowej. Za
"moich" czasów studiów uczono nas projektowania wg norm. Cały
program oparty byl o PN. Na 5 roku pojawiły się eurokody, i nowy algorytm
obliczeń konstrukcji czasem niewiele, czasem zupełnie odbiegający od
PN. Eurokody stały się obligatoryjną formą weryfikacji poprawności
projektowania konstrukcji.
Nie oznacza to jednak, że normy zostaly do śmietnika wyrzucone. Można
na nich dalej opierac obliczenia i tak robi wielu projektantów starej daty
ale wyniki i zaprojektowane wytrzymałości muszą spełniac wymogi
również eurokodów. To od projektanta zależy decyzja z którego źródła
zaczerpnie dane do obliczeń. Liczy się poprawnie zaprojektowana
konstrukcja poparta poprawnymi obliczeniami.
Domyślam się, że podobnie jest ze wszystkimi pozostałymi PN. Ujęcie ich
jako nieobowiązkowe nie oznacza, że teraz jest wolna amerykanka.
Przepisy dalej istnieją i obowiązują, byćmoże w innej formie, a jeżeli nie
istnieją to normy PN dalej dają wytyczne. Inaczej mielibyśmy totalny
chaos i anarchię we wszystkich dziedzinach życia. O ile w sferze
prywatnej częściowo może to się wydarzać to w np. zamówieniach
publicznych najdrobniejszy spinacz w biurze ma określone gdzieś w
czeluściach przepisów parametry.
Wracając do ryb, to pewnie pan Miecio z Heniem jak widzo żywo rybe to
jest git i ślina cieknie. Wielokrotnie widziałem na i po zarybieniach ryby,
które nigdy nie powinny znaleźć się w rzece. Bez płetw, przegłodzone, z
pleśniawką albo bakteryjnymi chorobami. Nie takie rzeczy przechodzą w
komuszym kołchozie.
Pozdrawiam
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [7]
|
|
18.02 13:36 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [6]
|
|
18.02 15:31 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [5]
|
|
18.02 19:14 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [4]
|
|
19.02 07:39 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [0]
|
|
19.02 08:34 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [2]
|
|
19.02 09:36 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [1]
|
|
19.02 09:46 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [0]
|
|
19.02 14:21 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [1]
|
|
18.02 13:38 |
|
Odp: Normy jakościowe materiału zarybieniowego? [0]
|
|
18.02 15:26 |
|
|
|
|