 |
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień
: : nadesłane przez
Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2025-02-14 16:07:46 z 94.154.12.* |
|
To jakaś paranoja. Obecnie wyprodukowanie 1 kg pstrąga w
rzece kosztuje w skali kraju około 800 zł.
Wiara społeczeństwa w zarybienia jest ogromna. Wędkarze (szczególnie muszkarze) już nie pytają,
czy ryby biorą, ani czy w ogóle są, tylko czy zostało przeprowadzone zarybienie. Choć często
wypowiadają się, że chcieli by łowić ryby dzikie oczekiwania mają że te dzikie będą hodowlane src="imx/icons/smile.gif" border="0">.
Marzą im się wody pełne ryb, ale jednocześnie nie zastanawiają się nad mechanizmami, które rządzą
ekosystemem.
Te niebotyczne koszty uzyskania kilograma pstragów z narybku są znane od dawna (wiele lat temu i tutaj o
tych "złotych rybkach" dyskutowaliśmy), tylko jakoś rzadko ogłaszane, a często budzą zdziwienie. Ciekawe jaki
teraz jest koszt uzyskania kilograma pstrągów dorosłych w hodowli. Jakiś czas temu był rzędu 20-25 zł/kg, ale
teraz pewnie nawet kilka razy większy. Różnica kosztów obecności ryb w wodzie jest ogromna, a to tak czy tak
ryby hodowlane...
Obłędne jest to ugruntowane przekonanie, że wpuszczanie ryb małych jest jakimś "wykorzystaniem możliwości
produkcyjnych wód" i uzyskanie efektu końcowego w postaci ryb dorosłych (wymiarowych czy wręcz
okazowych) jest w takim procesie tańsze niż ich wyhodowanie w stawach (choć to przekonanie wynika wprost
z przesłąnek z gospodarki stawowej). Dlatego też "od zawsze" wpuszczanie ryb dużych było uznawane za
"nieekonomiczne", zaś wpuszczanie ryb małych było "gospodarne". Tylko tych efektów "gospodarności" nikt z
odpowiedzialnych za gospodarowanie nie chciał mierzyć ani liczyć i tak się to utrwaliło. Dorabiano też jakieś
ideologie o większej "dzikości" ryb wpuszczanych jako małe, w porównaniu z "selektami". choć to te same,
hodowlane ryby, tylko w różnym rozmiarze.
Zarybianie niejedno ma imię i o różnym podejściu do go procesu pisałem już dawno ( artykuł w łączu). W
sumie w większości przypadków na świecie zarybianie oznacza wpuszczanie ryb dużych (tylko nie raz do
roku). Rzadko jest taka szczęśliwa introdukcja, że ryby wpuszczane jako małe wytwarzają dziką,
samoodtwarzającą się populację (jaka przejściowo powstałą na przykłąd w Sanie, opisana wcześniej).
Zwłaszcza w zmienionych warunkach środowiskowych, jakie mamy w naszych rzekach ....
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski Nadesłany link: https://www.namuche.pl/fair-fly/zlow-i-uwolnij/107-c-r-na-lowiskach-muchowych
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień [0]
|
|
14.02 16:18 |
|
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień [0]
|
|
14.02 16:53 |
|
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień [3]
|
|
14.02 17:19 |
|
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień [1]
|
|
14.02 21:53 |
|
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień [0]
|
|
14.02 23:19 |
|
Odp: A może wrócić do sprawdzonych sposobów zarybień [0]
|
|
17.02 08:18 |
|
|
|
|