f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Dla kogo są OS-y : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1063) dnia 2024-03-04 19:31:51 z *.dynamic.gprs.plus.pl
 

Czy nie powinno być tak, że wszystkie wody są traktowane podobnie, ochraniane i z takimi

przepisami, które zatrzymają ryby w wodzie?





Czyli każda rzeka P&L opłacana osobno, 100 zł dniówka/1500 roczna.



No chyba, że chcesz poziomu OSu za obecne składki, ale tak się nie da. ;)




Ceny w PZW są z dupy i wszyscy o tym wiemy. Nikt tam nie robi żadnych analiz
ekonomicznych tylko łoi się Max.



Jeżeli ochrona, gospodarka i inne czynniki są wyliczone to koszt licencji jest prosty do
ustalenia. Jeżeli te koszty są wysokie to koszt licencji nie może być niski.

To o cenach.



Ja piszę o czymś innym. W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma
większych przeszkód do utrzymania w miarę stabilnych populacji. Trzeba tylko chęci,
pomysłu i działania. Dlaczego pizostałe wody nie są tak utrzymane jak OS-y? Dlaczego
tylko wybrane miejsca są faworyzowane a reszta zostawiona samopas? Użytkownik ma
obowiązek prowadzenia racjonalnej gospodarki na wszystkich obwodach a nie tylko na
wybranych odcinkach. Skoro na OSach da się utrzymać rybę to na pozostałych wodach
powinno nie być gorzej!!



Pozdrawiam
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 04.03 19:49
 


Idąc dalej, można stwierdzić, że jeżeli na jakimś OSie sytuacja jest dobra a na pozostałych
wodach już niekoniecznie to może wskazywać na zaniedbanie i niewywiązywanie się z
obowiązku utrzymania dobrego rybostanu, co jest wymogiem prowadzenia racjonalnej
gospodarki. Tak więc, jeżeli na OSie się da to na pozostałych wodach również.



I to jest tematem moich rozważań a nie jak sugerują nieudacznicy jakieś rolexy i komuna.









Pozdrawiam
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [14] 04.03 20:12
 
Skoro na OSach da się utrzymać rybę to na pozostałych wodach
powinno nie być gorzej!!


OSy to łowiska samofinansujące się. Pozostałe wody to jeden worek. Więc oczywiście, że pozostałe wody będą/mogą być gorsze.OSy pokazują jakie nakłady finansowe są potrzebne, by utrzymać łowisko na atrakcyjnym poziomie.

W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma
większych przeszkód do utrzymania w miarę stabilnych populacji.

To chyba te przeszkody jednak są, skoro ryb nie ma?!? I raczej ostatnią z tych przeszkód jest PZW, bo kwoty zarybieniowe są wystarczające by ryby, w odpowiednich warunkach, utrzymały na prawdę przyzwoitą populację.
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [13] 04.03 20:38
 


OSy to łowiska samofinansujące się. Pozostałe wody to jeden worek. Więc oczywiście, że
pozostałe wody będą/mogą być gorsze.OSy pokazują jakie nakłady finansowe są
potrzebne, by utrzymać łowisko na atrakcyjnym poziomie.



Pleciesz bzdury jak topowy aparatczyk z PZW.

Pokaż mi jakiś dokument finansowy na potwierdzenie tych bzdur.



OS przeważnie ma ryby bo ich nie wolno zabierać i są zaostrzone przepisy. Ochrona jest
troszkę lepsza tzn normalna jak powinna być wszędzie. Ryby zostają w wodzie więc
uzupełnianie ubytków po wędkarzach celebrytach i drapieżnikach to niewspółmiernie niższe
nakłady. Teoretycznie powinno być taniej.

Co innego magnes jakim są okazy. Taki magnes odbiera rozsądek i daje możliwość do
ustalania cen z dupy!!

Takie jest moje zdanie.



Co z pozostałymi wodami i dlaczego nie mogą być tak samo rybne jak OS skoro ten się
samofinansuje, jakby inne się nie samofinansowały. To co. Użytkownik dopłaty z Unii
dostaje??



Rusz głową zamiast powtarzać po kolegach kocopoły dla ubogich!!



Pozdrawiam

 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 04.03 21:27
 


OSy to łowiska samofinansujące się. Pozostałe wody to jeden worek. Więc oczywiście, że
pozostałe wody będą/mogą być gorsze.OSy pokazują jakie nakłady finansowe są
potrzebne, by utrzymać łowisko na atrakcyjnym poziomie.



Pleciesz bzdury jak topowy aparatczyk z PZW.

Pokaż mi jakiś dokument finansowy na potwierdzenie tych bzdur.


Kultura wymaga, że jeśli coś podważasz to prezentujesz na to dowody. A nie na odwrót. Masz w Polsce 4 OSy, więc nie musisz się jakoś specjalnie gimnastykować.



OS przeważnie ma ryby bo ich nie wolno zabierać i są zaostrzone przepisy.

Przykładowo na takim OS San przepisy są mniej restrykcyjne niż na pozostałych wodach P&L- krótsza ochrona lipienia.

Więc jak to się ma do twojej teorii?



Co z pozostałymi wodami i dlaczego nie mogą być tak samo rybne jak OS skoro ten się
samofinansuje, jakby inne się nie samofinansowały. To co. Użytkownik dopłaty z Unii
dostaje??

Odpowiedź masz we wcześniejszym poście- jeden worek. Na wody górskie zazwyczaj brakująca kasa idzie z puli nizinnej, "karpiowej".



Rusz głową zamiast powtarzać po kolegach kocopoły dla ubogich!!

Raczej to ty nie rzucaj gównem jak popadnie, licząc że gdzieś się w końcu przylepi. ;)
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [11] 05.03 05:08
 
Co innego magnes jakim są okazy. Taki magnes odbiera rozsądek i daje możliwość do
ustalania cen z dupy!!


Komuchu. Nie ma na rynku czegoś takiego jak cena z dupy. Jak dana cena się utrzymuje to oznacza, że
ma uzasadnienie zarówno po stronie ustalającego tę cenę jak i ją płacącego. To tak podstawowa zasada,
że aż boli jak się czyta Twoje żale. Stań, kurwa, najlepiej wraz z pozostałymi kumplami z socjalistycznej
organizacji wędkarskiej do przetargu, weżcie jakąś wodę w gospodarowanie a szybko zrozumiesz co
definiuje wysokość cen.
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 05.03 06:43
 
>>>>>

A najlepiej na tych wolnych wodach na których można gospodarować tak dobrze jak na OS. Skoro jeszcze
są wolne i nikt nie wpadł na to aby "trzepać na tym kasę". OKAZJA jak nic!!!!!! TYLKO BRAĆ!!!!

 
  Odp: Dla kogo są OS-y [9] 05.03 07:40
 
Tak, tak, panie mądry. Nie ma cen z dupy!! Szczególnie tam, gdzie jest monopol i brak
alternatyw. Wysokie podatki też są dla cb ok bo jakby to mogło być inaczej.

Ale ty wszystko uzasadnisz i zapodasz myśl byle być po swojej stronie,

pocieszny i taki elokwentny tylko zagubiony w nienawiści.



Ja tu o dobrym dla ciebie a ty dalej po swojemu kontrujesz.



To nie jest post o cenach tylko o zaniedbaniu większości wód.



Pytanie. Dlaczego skoro na OSach jest ryba, nie może być tak wszędzie??



Pozdrawiam

 
  Odp: Dla kogo są OS-y [8] 05.03 08:34
 
Piszesz o cenach z dupy na OSach, więc pokaż mi gdzie w naszej części Europy można połowić
wyraźnie taniej na podobnym poziomie.

 
  Odp: Dla kogo są OS-y [4] 05.03 08:53
 
Ceny są z dupy bo wykorzystuje się popyt tworząc marność gdzie indziej. To są realia PZW.

OSy zarabiają setki tysięcy a pozostałe wody wołają o pomstę do nieba.

To rozwiązanie daje korzyść przede wszystkim w kasie okręgu!!

Proste. Zamiast zajmować się na równi wszystkimi wodami robi się jedno miejsce lepsze bo
wiadomo, że pelikany przylecą i wydadzą ostatnie pieniądze, żeby sobie normalnie połowić.

Dla tych zamożniejszych kalkulacja jest oczywista, po chuj się plątać po pustych wodach,
zapłacę więcej bo mnie stać i mam to czego nie ma tam gdzie powinno być wszędzie. I tak
sobie leci kabarecik a barany myślą, że tak ma być i jest super!!

Podobnie w PZW jest z opłatami startowymi w GPX. Ceny z dupy bo panowie sobie
wymyślili, że będą zarabiać na jeleniach. Koszty zerowe wpływy maksymalne.

Tacy nieudacznicy, jak ty będą ich w tym wspierać, bo przecież trzeba mieć podobne
poglądy. Nie przeszkadza ci, że ktoś rucha cię na czymś co jest twoje tylko wmówili ci, że
musisz za to zapłacić!! ??



A ja uparcie zadaje pytanie? Dlaczego pozostałe wody nie są tak prowadzone jak OSy?



Pzdr




 
  Odp: Dla kogo są OS-y [3] 05.03 09:14
 
Tacy nieudacznicy, jak ty będą ich w tym wspierać, bo przecież trzeba mieć podobne
poglądy. Nie przeszkadza ci, że ktoś rucha cię na czymś co jest twoje tylko wmówili ci, że
musisz za to zapłacić!! ??


Pzdr


Ja bym siebie mimo wszystko nie nazwał nieudacznikiem. Powiem Ci w sekrecie, że bardzo mi pasuje
"drożyzna" na pewnym OeSie. Znajduję tam często oprócz ryb spokój i brak tłumów i to w środku sezonu,
podczas gdy odcinki ogólnie dostępne sa niemiłosiernie deptane. Jak dla mnie to może być drożej dwa
razy.

PS. Rozbawia mnie twoja pisowska "kultura" wypowiedzi, najpierw komuś nawrzucasz inwektyw a potem
go pozdrawiasz. Bardzo to śmieszne.
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [2] 05.03 09:51
 
Tacy nieudacznicy, jak ty będą ich w tym wspierać, bo przecież trzeba mieć podobne

poglądy. Nie przeszkadza ci, że ktoś rucha cię na czymś co jest twoje tylko wmówili ci, że

musisz za to zapłacić!! ??





Pzdr




Ja bym siebie mimo wszystko nie nazwał nieudacznikiem. Powiem Ci w sekrecie, że bardzo
mi pasuje

"drożyzna" na pewnym OeSie. Znajduję tam często oprócz ryb spokój i brak tłumów i to w
środku sezonu,

podczas gdy odcinki ogólnie dostępne sa niemiłosiernie deptane. Jak dla mnie to może być
drożej dwa

razy.



PS. Rozbawia mnie twoja pisowska "kultura" wypowiedzi, najpierw komuś nawrzucasz
inwektyw a potem

go pozdrawiasz. Bardzo to śmieszne.




Myślę, że jesteś dorosły i potrafisz pogodzić się z naturą rzeczy. Jak ktoś zachowuje się jak
debil to nazwanie go debilem nie jest inwektywą tylko jego cechą i charakterystyką.

No widzisz, tym się różnimy, nie mam kompleksów, manii wyższości i życzę ci dobrze, bo
nie kieruje mną nienawiść tak jak tobą.

To jak u lekarza, chory przychodzisz on ci mówi co ci dolega daje leki i zdrowia życzy. To nie
inwektywy tylko diagnoza twoich dolegliwości.

Wyzdrowiejesz ale to zależy od ciebie.



Zbaczamy z wątku!! Dlaczego pozostałe wody nie mogą być OSami w sensie rybostanu.
Czy to świadczy o niewystarczającym realizowaniu obowiązków użytkownika? Skoro
pokazuje, że w jednym miejscu się da to dlaczego reszta wód to pustynia? Może to jest
szczyt jego możliwości, potrafi robić co do niego należy tylko na krótkim odcinku a reszta go
przerasta? A może jest jednak inaczej?

Zostawmy ceny na inną rozmowę.



Pozdrawiam serdecznie wszystkich debili i nieudaczników 🤣🤣🤣
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 05.03 10:01
 
Słowo debil znaczy ni mniej ni więcej jak:
Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim (upośledzenie umysłowe lekkie, dawniej debilizm – nazwa niestosowana z uwagi na negatywne znaczenie w języku potocznym) – poziom intelektualny osób dorosłych charakterystyczny dla 12 roku życia. Ta forma deficytu intelektualnego stanowi najwięcej rozpoznań.

Osoby takie są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji, ponieważ nie osiągnęły etapu myślenia abstrakcyjnego w rozwoju poznawczym. Życie rodzinne przebiega bez trudności. W socjalizacji mogą nabywać zaburzeń osobowościowych, ze względu na atmosferę otoczenia i stosunek innych.

Ale Jakub Żulczyk wygrał proces z PAD za nazwanie go tymże.

Dlaczego to piszę, bo skoro już przywołałeś to słowo w kontekście Marta to wszelkie argumenty, brak rozumowania na poziomie dorosłego, intelektualnie sprawnego, słowem radzącego sobie tak sobie w życiu określa dokładnie Ciebie. Twój sposób poznawczy, brak zrozumienia w dyskusji, intelektualne ograniczenia.
Nie będzie żadnej przesady jak można Cię nazwać debilem.

Tym samym życzę Panu miłego dnia i roztaczania myśli dlaczego Rolex jest Twoją zakałą życiową bo może mieć reklamówkę z Biedry za 20 zł.


Tacy nieudacznicy, jak ty będą ich w tym wspierać, bo przecież trzeba mieć podobne

poglądy. Nie przeszkadza ci, że ktoś rucha cię na czymś co jest twoje tylko wmówili ci, że

musisz za to zapłacić!! ??





Pzdr




Ja bym siebie mimo wszystko nie nazwał nieudacznikiem. Powiem Ci w sekrecie, że bardzo
mi pasuje

"drożyzna" na pewnym OeSie. Znajduję tam często oprócz ryb spokój i brak tłumów i to w
środku sezonu,

podczas gdy odcinki ogólnie dostępne sa niemiłosiernie deptane. Jak dla mnie to może być
drożej dwa

razy.



PS. Rozbawia mnie twoja pisowska "kultura" wypowiedzi, najpierw komuś nawrzucasz
inwektyw a potem

go pozdrawiasz. Bardzo to śmieszne.




Myślę, że jesteś dorosły i potrafisz pogodzić się z naturą rzeczy. Jak ktoś zachowuje się jak
debil to nazwanie go debilem nie jest inwektywą tylko jego cechą i charakterystyką.

No widzisz, tym się różnimy, nie mam kompleksów, manii wyższości i życzę ci dobrze, bo
nie kieruje mną nienawiść tak jak tobą.

To jak u lekarza, chory przychodzisz on ci mówi co ci dolega daje leki i zdrowia życzy. To nie
inwektywy tylko diagnoza twoich dolegliwości.

Wyzdrowiejesz ale to zależy od ciebie.



Zbaczamy z wątku!! Dlaczego pozostałe wody nie mogą być OSami w sensie rybostanu.
Czy to świadczy o niewystarczającym realizowaniu obowiązków użytkownika? Skoro
pokazuje, że w jednym miejscu się da to dlaczego reszta wód to pustynia? Może to jest
szczyt jego możliwości, potrafi robić co do niego należy tylko na krótkim odcinku a reszta go
przerasta? A może jest jednak inaczej?

Zostawmy ceny na inną rozmowę.



Pozdrawiam serdecznie wszystkich debili i nieudaczników 🤣🤣🤣
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 05.03 13:27
 
Zbaczamy z wątku!! Dlaczego pozostałe wody nie mogą być
OSami w sensie rybostanu.


Bo na pozostałych wodach, zamiast komuchów z PZW, na
nieszczęście nie gospodarują Wody Polskie pod przewodem
wybitnych fachowców pokroju Dionizego Z. wspierane e przez
własne zaplecze infrastrukturalno-kadrowe rozsiane po całej Polsce,
z pomocą niezależnych organizacji eksperckich SWP i SF, które
swoimi sukcesami w gospodarce rybackiej osiąganymi od lat na
niejednej wodzie wprawiają nas nieustannie w zdumienie.

Udało się jednym zdaniem odpowiedzieć...
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [2] 05.03 08:57
 
Piszesz o cenach z dupy na OSach, więc pokaż mi gdzie w naszej części Europy można
połowić

wyraźnie taniej na podobnym poziomie.







No tak, przecież to jest wyjaśnienie godne nieudacznika. Wszędzie jest drogo to u nas też
musi być drogo.



Nieważne, że zysk jest kilkuset procentowy i cena z dupy. Jest tak jak wszędzie i to
nieudacznikowi wystarczy!!



Jpd!!
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 05.03 14:17
 
Tak z ciekawości, piszesz o tych wielkich zyskach OS-ów w Polsce. Masz jakieś twarde dane
które to potwierdzają? Chętnie poczytam!
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 05.03 15:02
 
Piszesz o cenach z dupy na OSach, więc pokaż mi gdzie w naszej części Europy można
połowić

wyraźnie taniej na podobnym poziomie.







No tak, przecież to jest wyjaśnienie godne nieudacznika. Wszędzie jest drogo to u nas też
musi być drogo.



Nieważne, że zysk jest kilkuset procentowy i cena z dupy. Jest tak jak wszędzie i to
nieudacznikowi wystarczy!!



Jpd!!


Za takie szkalowanie ktoś cię w końcu "uszkodzi" czego z całego serca ci życzę
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 05.03 16:08
 
"Skoro na OSach da się utrzymać rybę to na pozostałych wodach powinno nie być gorzej!!

Jest tu jakiś ichtiolog żeby mu to wytłumaczył dlaczego w jednym miejscu ryby są a w drugim nie ma?

Może Józef Jeleński? da Pan radę> Panie Józefie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest potrzeba.







Czy nie powinno być tak, że wszystkie wody są traktowane podobnie, ochraniane i z takimi

przepisami, które zatrzymają ryby w wodzie?





Czyli każda rzeka P&L opłacana osobno, 100 zł dniówka/1500 roczna.



No chyba, że chcesz poziomu OSu za obecne składki, ale tak się nie da. ;)




Ceny w PZW są z dupy i wszyscy o tym wiemy. Nikt tam nie robi żadnych analiz
ekonomicznych tylko łoi się Max.



Jeżeli ochrona, gospodarka i inne czynniki są wyliczone to koszt licencji jest prosty do
ustalenia. Jeżeli te koszty są wysokie to koszt licencji nie może być niski.

To o cenach.



Ja piszę o czymś innym. W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma
większych przeszkód do utrzymania w miarę stabilnych populacji. Trzeba tylko chęci,
pomysłu i działania. Dlaczego pizostałe wody nie są tak utrzymane jak OS-y? Dlaczego
tylko wybrane miejsca są faworyzowane a reszta zostawiona samopas? Użytkownik ma
obowiązek prowadzenia racjonalnej gospodarki na wszystkich obwodach a nie tylko na
wybranych odcinkach. Skoro na OSach da się utrzymać rybę to na pozostałych wodach
powinno nie być gorzej!!



Pozdrawiam
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [5] 05.03 16:14
 
" W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma większych przeszkód do utrzymania w miarę stabilnych populacji. Trzeba tylko chęci, pomysłu i działania"

Rozumiem, że prowadzisz dialog z rybami, dyskutujecie i znasz ich potrzeby. Cenne bo to pokazuje Twoją empatię w ich kierunku. Zrozumienie, troskę i relacje, które zapewne pielęgnujesz.

Czy mógłbyś wymienić jakich przeszkód nie ma do utrzymania stabilnych populacji?

No i wreszcie jaki masz pomysł bo chęci masz a i działanie się znajdzie.

Kilka nurtujących tych pytań mam. Śledzę Twoje rozważania.

Możesz rozwinąć?








Czy nie powinno być tak, że wszystkie wody są traktowane podobnie, ochraniane i z takimi

przepisami, które zatrzymają ryby w wodzie?





Czyli każda rzeka P&L opłacana osobno, 100 zł dniówka/1500 roczna.



No chyba, że chcesz poziomu OSu za obecne składki, ale tak się nie da. ;)




Ceny w PZW są z dupy i wszyscy o tym wiemy. Nikt tam nie robi żadnych analiz
ekonomicznych tylko łoi się Max.



Jeżeli ochrona, gospodarka i inne czynniki są wyliczone to koszt licencji jest prosty do
ustalenia. Jeżeli te koszty są wysokie to koszt licencji nie może być niski.

To o cenach.



Ja piszę o czymś innym. W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma
większych przeszkód do utrzymania w miarę stabilnych populacji. Trzeba tylko chęci,
pomysłu i działania. Dlaczego pizostałe wody nie są tak utrzymane jak OS-y? Dlaczego
tylko wybrane miejsca są faworyzowane a reszta zostawiona samopas? Użytkownik ma
obowiązek prowadzenia racjonalnej gospodarki na wszystkich obwodach a nie tylko na
wybranych odcinkach. Skoro na OSach da się utrzymać rybę to na pozostałych wodach
powinno nie być gorzej!!



Pozdrawiam
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [4] 05.03 18:35
 
" W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma większych przeszkód do
utrzymania w miarę stabilnych populacji. Trzeba tylko chęci, pomysłu i działania"



Rozumiem, że prowadzisz dialog z rybami, dyskutujecie i znasz ich potrzeby. Cenne bo to
pokazuje Twoją empatię w ich kierunku. Zrozumienie, troskę i relacje, które zapewne
pielęgnujesz.



Czy mógłbyś wymienić jakich przeszkód nie ma do utrzymania stabilnych populacji?



No i wreszcie jaki masz pomysł bo chęci masz a i działanie się znajdzie.



Kilka nurtujących tych pytań mam. Śledzę Twoje rozważania.



Możesz rozwinąć?







Kolego sympatyczny. Już spieszę zaspokoić twą ciekawość.

Powiedzmy, że trzymam piecze nad pewnym potokiem. Jest przekształcony w 90
procentach. 56progów, umocnienia, kanał betonowy na znacznym odcinku. Wg twojej i
twoich ichtiologów teorii miejsce nieprzyjazne dla dobrej populacji.

Jestem nad rzeką codziennie, kilka razy spędzam tam całe dnie i robię jakieś 1000km
miesięcznie na patrolowaniu i obserwacji. Znam ją doskonale.

Po kilku latach takich działań, o wszystkich nie mogę tu pisać zapewniam cię, że byłbyś
zdumiony efektem.

Dlatego nie przekonują mnie te wszystkie utyskiwania o problemach. One oczywiście
występują raz bardziej raz mniej intensywnie ale nie są przeszkodą do utrzymania
przyzwoitej populacji różnych gatunków, nie tylko pstrąga.

Porównując to co robi i jak działa na sąsiednich wodach PZW powiem tak.

Nigdy nie będzie dobrych efektów.

Dlatego zadaję pytanie? Czy PZW jest w stanie dbać o wszystkie wody jak o OSy.

Pozdrawiam



PS. Jako przykład podam po raz kolejny Wisłę gospodarowaną przez M. Wilka. Tam jest
rybostan wyśmienity, mimo tragicznych warunków hydrologicznych i hydrotechnicznych.

Jak to możliwe?? Jest ochrona, uczciwe zarybienia i efekty tegoż na całym odcinku
gospodarowanym przez AP.

Jakie jeszcze masz wątpliwości?



Pozdrawiam







 
  Odp: Dla kogo są OS-y [3] 05.03 22:05
 
" W naszych rzekach ryby chcą być. Widzę to u siebie. Nie ma większych przeszkód do
utrzymania w miarę stabilnych populacji. Trzeba tylko chęci, pomysłu i działania"



Rozumiem, że prowadzisz dialog z rybami, dyskutujecie i znasz ich potrzeby. Cenne bo to
pokazuje Twoją empatię w ich kierunku. Zrozumienie, troskę i relacje, które zapewne
pielęgnujesz.



Czy mógłbyś wymienić jakich przeszkód nie ma do utrzymania stabilnych populacji?



No i wreszcie jaki masz pomysł bo chęci masz a i działanie się znajdzie.



Kilka nurtujących tych pytań mam. Śledzę Twoje rozważania.



Możesz rozwinąć?







Kolego sympatyczny. Już spieszę zaspokoić twą ciekawość.

Powiedzmy, że trzymam piecze nad pewnym potokiem. Jest przekształcony w 90
procentach. 56progów, umocnienia, kanał betonowy na znacznym odcinku. Wg twojej i
twoich ichtiologów teorii miejsce nieprzyjazne dla dobrej populacji.

Jestem nad rzeką codziennie, kilka razy spędzam tam całe dnie i robię jakieś 1000km
miesięcznie na patrolowaniu i obserwacji. Znam ją doskonale.

Po kilku latach takich działań, o wszystkich nie mogę tu pisać zapewniam cię, że byłbyś
zdumiony efektem.

Dlatego nie przekonują mnie te wszystkie utyskiwania o problemach. One oczywiście
występują raz bardziej raz mniej intensywnie ale nie są przeszkodą do utrzymania
przyzwoitej populacji różnych gatunków, nie tylko pstrąga.

Porównując to co robi i jak działa na sąsiednich wodach PZW powiem tak.

Nigdy nie będzie dobrych efektów.

Dlatego zadaję pytanie? Czy PZW jest w stanie dbać o wszystkie wody jak o OSy.

Pozdrawiam



PS. Jako przykład podam po raz kolejny Wisłę gospodarowaną przez M. Wilka. Tam jest
rybostan wyśmienity, mimo tragicznych warunków hydrologicznych i hydrotechnicznych.

Jak to możliwe?? Jest ochrona, uczciwe zarybienia i efekty tegoż na całym odcinku
gospodarowanym przez AP.

Jakie jeszcze masz wątpliwości?



Pozdrawiam


A ta Twoja woda jest dostępna w ramach krajowej opłaty ??
Ile kosztuje dniowka??
Dasz namiary wszystkim chetnym w naszym kochanym kraju??
Chetnie pojade i sprawdzę czy połowie sobie do bólu rak...
Aaaaaa i chetnie cos na grilla bym sobie wziął zeby upiec na patyku nad ogniskiem...
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [2] 06.03 08:51
 


A ta Twoja woda jest dostępna w ramach krajowej opłaty ??

Ile kosztuje dniowka??

Dasz namiary wszystkim chetnym w naszym kochanym kraju??

Chetnie pojade i sprawdzę czy połowie sobie do bólu rak...

Aaaaaa i chetnie cos na grilla bym sobie wziął zeby upiec na patyku nad ogniskiem...







Jakiś czas była w programie „Nasze Łowiska”. Mam nadzieję, że będzie za jakiś czas,
zrobimy wtedy porządek do końca. Na razie toczy się postępowanie sądowe w sprawie
odebrania PZW obwodu za zaniedbania. Liczę na odebranie PZW tej wody, wtedy jako
organizacja pasjonatów będziemy mogli dbać odpowiednio o rzeki na naszym terenie. Nie
robić sobie z nich bankomat dla pseudodziałaczy i poligon dla chamstwa tylko ochraniać
odpowiednimi przepisami i obejmować strażą.



Na ból rąk polecam zrobić sobie 100 pompek. To pomaga.



Jak chcesz sobie upiec pstrąga na patyku to najlepiej takiego z promocji w Biedronce. To się
opłaca.

Ja oczywiście nie jestem przeciwny zabieraniu ryb z rzeki. Uważam, że powinno się
wprowadzić rozwiązanie dla mnie i tobie podobnych. Zakup opaski jednorazowej zaciskanej
na zabraną rybę w kwocie min. 100zł za rybę wielkości 30-40cm i limicie 1 szt np.
tygodniowo albo nawet bez limitu, wtedy ci najbardziej potrzebujący będą mogli zapełnuać
sobie mięsem zamrażarki. Wytypować pewne odcinki na każdej rzece z taką możliwością i
regularnie, raz w tygodniu dosypywać selekta potokowca w te miejsca. Pozostałe wody
200% nokill!!



Pozdrawiam serdecznie
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [1] 06.03 13:50
 
A „selected trout” skąd? Z hodowli?
 
  Odp: Dla kogo są OS-y [0] 06.03 14:06
 
A „selected trout” skąd? Z hodowli?





Z tym nie ma większego problemu.

 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus