Masz rację. Adresat wiadomy.
Jednak na swoim przykładzie chce pokazać innym i może zmusić co niektórych (tworzących przepisy) żeby
myśleli. Tych chodzących z muchówkami po wodach gdzie nie ma lipienia też "upominam". Samo to że idzie
się na "fly" a nie na "spin", jest zwykłym unikiem. Pewnie co niektórzy zmienią (znowu naciągną) przepisy i
uznają że streamer jest sztuczną muchą a nie sztuczną przynętą.
Uwielbiam zimą łowić lipienie na nimfę ale jeżeli lipienia nie ma to świadomie łamię zakaz połowu ryb w
okresie ochronnym. Coś jak zawodnicy łowiąc świadomie (obniżone wymiary) niewymiarowe ryby.
Nie pisze tego po to żeby zezwolić spinningistom na połów pstrągów w okresie ochronnym a bardziej po to
żeby zabronić tego nam, muszkarzom. Zamknąć wodę na konkretny okres. Na jaki? Dopóty nie będzie w tych
wodach ponownie lipienia w sensownej ilości.
Na Sanie warunki nie na komfortowe łowienie. Na potoki poszedłby zaglądnąć czy jakieś życie w nich jest ale
uczciwość nie pozwala mi iść ze spokojem i grać głupa (muszkarza). Spinningisty nie mogę.
Uczciwy zawsze ma pod górkę.