Odp: Wy...
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8662) dnia 2023-02-19 21:27:34 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
.... tak poważnie "rybami się martwicie"? Politycznie?
Nie ma innych zmartwień w ówczesnym świecie? Sąsiedzi (przyp. Ukraińcy) mają. Nikt nie zagwarantuje że i
my nie będziemy podobnych mieć. A Wy ...
Co do "ryb".
Zima schodzi w gór. Trochę niby zima, trochę pseudo zima. Dwie solidne dawki śniegu przez "całą zimę" (choć
to na pewno nie koniec), trochę deszczu i wynik widać niżej. Na Hoczewce. W sezonie, "normalnie" przepływ
0.5m3/s, dzisiaj 50 m3/s. Dla zaintersowanych link (niebieski) niżej.
A tak się "martwimy" dyskutując i serwując wszystkim swoje mądrości o deptaniu tarlisk, narybku, męczeniu
chudych pstrągów, itd, itp. A przyroda robi to na co ma ochotę i jak jej to pasuje. Bez względu czy się to komuś
podoba czy nie.
Czyżby znowu "psu na budę" nasze plany, gadanie, wyrzeczenia, wysiłki Okręgu i zaangażowanych w "lepsze
wędkarski wody" ludzi?
Jak nie ma o czym gadać to można dalej o polityce. Wiemy, każdy jest specjalistą od wszystkiego. Gorzej ... że
nie wszystko na końcu wychodzi jakby się chciało i było oczekiwane. O obietnicach nie wspomnę.
A tak się "martwimy" dyskutując i serwując wszystkim swoje
mądrości o deptaniu tarlisk, narybku, męczeniu
chudych pstrągów, itd, itp. A przyroda robi to na co ma ochotę i jak
jej to pasuje. Bez względu czy się to komuś
podoba czy nie.
Czyżby znowu "psu na budę" nasze plany, gadanie, wyrzeczenia, w
Jedno drugiemu nie zaprzecza. To że czasem przyroda
"przeczołga" trochę ryby, choć 50m3 na Hoczewce to coś do czego
są one przystosowane ewolucyjnie, nie oznacza, że nasze starania
typu nie deptanie tarlisk, nie męczenie chudych pstrągów idą na
marne.
Arek, ale mamy koniec lutego, wylęg pstrąga już prawdopodobnie nie ma pęcherzyka żółtkowego i jest
już żerującym narybkiem, który nawet jak silny nurt zniesie to gdzieś jego część przeżyje. O tej porze
roku gniazda tarłowe już są puste.