|
.... tak poważnie "rybami się martwicie"? Politycznie?
Nie ma innych zmartwień w ówczesnym świecie? Sąsiedzi (przyp. Ukraińcy) mają. Nikt nie zagwarantuje że i
my nie będziemy podobnych mieć. A Wy ...
Co do "ryb".
Zima schodzi w gór. Trochę niby zima, trochę pseudo zima. Dwie solidne dawki śniegu przez "całą zimę" (choć
to na pewno nie koniec), trochę deszczu i wynik widać niżej. Na Hoczewce. W sezonie, "normalnie" przepływ
0.5m3/s, dzisiaj 50 m3/s. Dla zaintersowanych link (niebieski) niżej.
A tak się "martwimy" dyskutując i serwując wszystkim swoje mądrości o deptaniu tarlisk, narybku, męczeniu
chudych pstrągów, itd, itp. A przyroda robi to na co ma ochotę i jak jej to pasuje. Bez względu czy się to komuś
podoba czy nie.
Czyżby znowu "psu na budę" nasze plany, gadanie, wyrzeczenia, wysiłki Okręgu i zaangażowanych w "lepsze
wędkarski wody" ludzi?
Jak nie ma o czym gadać to można dalej o polityce. Wiemy, każdy jest specjalistą od wszystkiego. Gorzej ... że
nie wszystko na końcu wychodzi jakby się chciało i było oczekiwane. O obietnicach nie wspomnę.
Nadesłany link: https://hydro.imgw.pl/#station/hydro/149220070
|