f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-05-03 22:34:27.


poprzednia wiadomosc Odp: ,,Samoutrzymujące” się populacje łososi w rzekach pomorskich : : nadesłane przez witek ziemkowski (postów: 578) dnia 2023-01-26 10:18:11 z *.centertel.pl
  Drawa będąca dopływem Odry 4 rzędu, na odcinku poniżej Kamiennej przepływa przez

R Ó W N I N Ę Drawską i jest średniej wielkości morenową rzeką nizinną, miejscami, w
górnych odcinkach o charakterze rzeki wyżynnej. Pozyskiwane od lat 60-tych ubiegłego
wieku ilości tarlaków łososi, były w niej, oględnie mówiąc, skromne (str. 9 tab.1) :



https://www.aiep.pl/volumes/1980/2_S/pdf/12_s_01.pdf?
fbclid=IwAR0MSGAdtQM6YgzLNrUK8VEPzM48JUZNYgycVYqqKOLnEdIt9c8msnRtfrs



Jeżeli chodzi o (nie)możliwość powstania kiedykolwiek samoutrzymującej się populacji
łososi w Drawie to gorąco zachęcam do przeczytania Rozdziału 4 Dyskusji tej pracy
naukowej, ponieważ tam znajduje się klucz do zrozumienia istoty problemu:



http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1395/cms/szablony/3622/pliki/016_jnyk_jdomagala.p
df?fbclid=IwAR29fukz1MtA1mcdLfFOYq2lB6slVCrhLIzxszYn3FdZEZyxh2L8GyLJcCs



Co z tego rozdziału 4 wynika? Otóż do efektywnego tarła pary troci, gdzie ikrzyca waży
ok.3,5 kg potrzeba 1750 metrów kwadratowych. Samo tarlisko to tylko 10 metrów
kwadratowych, natomiast powierzchnia odrostowa dla wylęgu, narybku i smoltów to aż 1740
metrów kwadratowych.



Dla przykładu Drawa, która była potencjalnie do ,,wykorzystania” przez łososie i trocie na
odcinku 3750 metrów długości (średnia szerokość rzeki na rym odcinku to 21 m) poniżej
Kamiennej (źródło: http://www.aiep.pl/volumes/1980/6_1/pdf/16_1_03_.pdf?
fbclid=IwAR1ksQuCqWLDxsfUpzB4ruIlwDa5emfr63dLqSgOTW-0dPac5AYE7LGjcWc) co
daje powierzchnię 21 m  3750 m = 78750 metrów kwadratowych, jak podzielimy to przez
1750 metrów kwadratowych to otrzymamy 45. Dla tylu par troci, w których samica będzie
miała masę ok. 3,5 kg (zakładając, że występuje tam dosyć odpowiedniego substratu na
tarlisko), wystarczy to do odbycia efektywnego tarła na tym odcinku Drawy. Dla łososi,
zakładając, że w ogóle dochodzi tam do efektywnego tarła ryb tego gatunku, będzie to
liczba mniejsza, gdyż samica łososia waży zazwyczaj więcej niż 3,5 kg.



Skąd takie szacunki? Wszystko jest tam napisane. Płodność samicy to 1500 ziaren ikry na 1
kg masy ( dla dużych samic łososi i troci też, których ziarna ikry są większe, przyjmuje się
podobno 1300 ziaren ikry na 1 kg masy), 3,51500 = ~ 5000 ziaren ikry. Przeżywalność w
warunkach naturalnych do stadium wylęgu aktywnie opuszczającego gniazdo Autorzy
przyjęli na poziomie 20%. 20% z 5000 = 1000 sztuk wylęgu. Zakładając zagęszczenie
wylęgu na poziomie 2 sztuki/ 1 metr kwadratowy potrzeba nam 500 metrów kwadratowych
żerowisk dla wylęgu, czyli 490 m kw + 10 m kw tarliska = 500 metrów kwadratowych. To
zagęszczenie wynoszące 1 lub 2 szt. wylęgu/1 metr kwadratowy powierzchni zostało
najprawdopodobniej wyznaczone doświadczalnie i moim zdaniem możne się starać je
matematycznie udowodnić:



https://www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/9-forum-ogolne/114556-w-sprawie-ochrony-
keltow-lososia-i-troci-wedrownej?start=20



Dlaczego nie 5 sztuk albo 10 szt wylęgu na 1 metr kwadratowy? Otóż niewykluczone, że
przy takim zagęszczeniu nie wystarczyłoby pokarmu dla wszystkich i część wylęgu
zostałaby zagłodzona. Przeżywalność do stadium wylęgu w warunkach naturalnych zależy
też od wielu innych czynników, takich jak między innymi jakość substratu o czym piszą
Autorzy opracowania. Duże samice łososia, ale i okazałych troci wędrownych też, preferują
grube uziarnienie tarlisk, a takie występuje w rzekach wyżynnych, a jeszcze lepiej górskich i
podgórskich, o czym również piszą Autorzy opracowania. Jeżeli chodzi żerowiska dla
presmoltów i smoltów 2+ to Autorzy założyli, że w tym rozważanym przypadku potrzeba
1250 m kw. No więc 1250 m kw + 500 m kw = 1750 m kw. Przyjmują Oni przeżywalność do
stadium smolta na poziomie 1%, no więc otrzymamy 1% z 500 szt. wylęgu (założenie 1
szt/1 m kw)= 5 szt. smoltów lub 1% z 1000 szt wylęgu (założenie 2 szt/1 m kw) = 10 sztuk
smoltów.



Trochę mało tych smoltów z naturalnego tarła 😞, więc aby podać naturze pomocną dłoń☹
i dać możliwość poławiania tych ryb rybakom i wędkarzom też, zaczęto dorybiać rzeki
materiałem zarybieniowym o różnych stadiach. Intensywne zarybienia przyujściowych
odcinków rzek smoltami zwiększyły ilość tych ryb i przełożyło się to na b. dobre wyniki
połowowe, o czym niektórzy jeszcze pamiętają. Natomiast możliwym jest, że długofalowy
efekt jest taki, że hodowlane smolty, gdy stawały się tarlakami, mają problem z
odnalezieniem właściwej rzeki, gdyż w przeciwieństwie do dzikich ryb, zwyczajnie nie znają
miejsca swojego pochodzenia.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: ,,Samoutrzymujące” się populacje łososi w rzekach pomorskich [0] 26.01 10:19
 
Dlaczego w dolnej Słupi nigdy nie będzie samorekrutującej się populacji łososi?



Jeżeli chodzi o to opracowanie naukowców z IRŚ-u:
https://www.infish.com.pl/wydawnictwo/Archives/Fasc/work_pdf/Vol17Fasc4/Vol17-Fasc4-
%20w14.pdf?fbclid=IwAR05iHOapWdSTlQm5rI_wbi5LGNqvkfXCBoaRN2tzI-
9SyHgvrulV6bIWSs to po przeczytaniu go kilka lat temu z dużym zdumieniem dowiedziałem
się o tym iż:



1.,,(...)The salmon restoration program in Poland was based on the Lithuanian population,
which is relatively close in geographical terms(...)

2. .(...)The fish released in recent years originate from the Daugava River(...)

3. (...). Thus, in accordance with calculations by Chełkowski (1966), which indicate that the
share of salmon in salmon and sea trout catches in the Słupia River did not exceed 1%.
Taking into account the certain number of sea trout that did not reach Słupsk, the total
number of these fish would indicate that there were about 100 individuals of salmon. It
seems that this is relatively few and very close to the minimal effective population size,
which, for salmon, is 150 spawners annually (Verspoor et al. 2007) (…)

4. (...)Everything indicates that the principle salmon spawning grounds are located in the
lower Słupia in relatively deep waters, and that a insignificant number of salmon pass the
Słupsk area(...)



Zgodnie ze znanymi mi faktami to:



Ad1. Program restytucji łososi w Polsce oparty był na POPULACJI ŁOTEWSKIEJ a nie
litewskiej ( źródło: https://docplayer.pl/21061337-Analiza-genetyczna-populacji-lososia-
salmo-salar-l-w-zwiazku-z-programem-restytucji-tego-gatunku-w-polsce.html?
fbclid=IwAR3Z1__Wv_lnQY1VhGXcoC12a2T7c6lSl6i0yc77djY6F5f15qO7ifZUjYU)

Ad2. ,,Ostatnimi laty” a tak dokładnie od wiosny 1990 roku do Słupi wpuszczany jest
materiał zarybieniowy pochodzący z rzeki Daugawy (Nyk 1997)

Ad 3. Przyjmując nawet takie, mocno dyskusyjne założenie, to należy wiedzieć, iż tak
dokładnie to ta wartość dla rzek przymorskich wynosiła 0% – 0,64%, a więc będąc
precyzyjnym minimum 0% ze średniej arytmetycznej sumy liczb 8000 i 6000 = 0 (słownie:
zero), natomiast max. 0,64% z 7000 = 45 i po odjęciu od tej liczby łososi POZYSKANYCH
FIZYCZNIE na przepławce w Słupsku (czyli k i l k u(!) sztuk) mamy ilość
ewentualnych/teoretycznych/,,na papierze” (niepotrzebne skreślić) tarlaków łososi w dolnej
Słupi poniżej Słupska, w latach 2006-2008.

Ad4. Zasadnicze tarliska łososi n i e i s t n i e j ą w: dolnym, n i z i n n y m,
przepływającym tam przez R ó w n i n ę Słupską, odcinku niskoenergetycznej, morenowej,
uregulowanej i trwale przekształconej siecią elektrowni wodnych, przymorskiej rzeki Słupi.

Najzwyczajniej w świecie w niskoenergetycznej, morenowej rzece nizinnej, jaką jest Słupia
poniżej Słupska, nie ma odpowiednich warunków środowiskowych do utworzenia
kiedykolwiek samorekrutującej się populacji łososi w liczbie 150 szt. i nie powinno się tego
nawet sugerować. Posługując się już tylko zwykłą logiką - gdyby takie warunki istniały, to w
latach 60-tych ub. wieku łososie nie pozyskiwane byłyby li tylko w śladowych ilościach w
rzekach przymorskich, o czym pisze prof. Chełkowski, a w drugiej połowie XIX w. nikt nie
przewoziłby koleją z Freiburga zaoczkowanej ikry łososia reńskiego, w celu zarybienia
pomorskich rzek ( żródło: Pomorski łosoś z reńskim rodowodem” G. Moskwa).



Faktem jest natomiast, że przed restytucją, pojedyncze sztuki ryb tego gatunku utrzymywały
się najdłużej w Słupi, spośród wszystkich rzek przymorskich. I dużym sukcesem jest
zlokalizowanie tarlisk ZASTĘPCZYCH w okolicach Bydlina oraz potwierdzenie skuteczności
naturalnego tarła tych ryb tamże. Natomiast aby uniknąć zbyt daleko idących wniosków, to
możliwe, że przed rozpoczęciem restytucji ryb tego gatunku należałoby dokładnie zapoznać
się z rozdziałem I i II tego opracowania z 1959 r. autorstwa prof. Karola Starmacha:



https://fishbase.pl/2013/06/suplement-lx/?fbclid=IwAR3z-
GCw_U1duNT4rDCzR9fJ4fRjrI0TgN3s6ED3xvH1FbndAlX8Pzy8hng



Pozdrawiam
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus