Odp: Tarło pstrąga potokowego- dyskusja
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8960) dnia 2022-12-10 13:44:19 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Na pewno spływają. Bynajmniej "białe" ryby. Pstrągi czy inne które mogą żyć w typowo górskich zimnych
wodach gdzieś pewnie żyją. Ale są to pojedyncze ryby i gubią się w takiej ilości wody.
Pytanie tylko takie że gdyby teraz wpuścił do Osławy np. pstrągi lub lipienie czy zostałyby tam? Czy przez brak
pożywienia zdechłych prędzej czy później? Może też "zjechałyby" w dół?
Woda jest czysta, zimna, wiec doświadczenia można robić. Może tęczaka (choć nie wolno)? On też musi jeść.
Tego nie wie nikt bo nikt poważnie i profesjonalnie się tym nie zajmuje. Teraz nawet nie wiemy jaki pokarm
znajduje się w żołądkach lipieni czy pstrągów bo nikt ryb nie zabija. Nie sezonowo. Przez cały okrągły rok
trzeba wiedzieć czy i co jest ich pożywieniem bo może go czasami brak.
Już min 10 lat temu późną jesienią i zimą z kumplem zwracaliśmy uwage na to że lipienie zjadały bardzo małe
chruściki w domkach z piasku. Wielkości 5-8mm. Czyli raczej nie miały co jeść skoro same domki (piasek) był
w ich żołądkach.
Ostatnio nie zabijam ryb wiec nawet nie wiem co i czy pstrągi mają co jeść. Głowacice wiem co jedzą bo
podczas holu często wypływają czy zwracają z żołądka to co tak jest myśląc że w ten sposób pozbędą się
przynęty.
Jak wyglądały świnki łowione w Oslawie latem w pełni sezonu nie będę pisał. I co miały w żołądkach.
Gospodarz powinien się tym zajmować sprawdzając dostępność pożywienia i przyrosty ryb. One mówią
bardzo dużo o problemie pożywienia. Ja widzę to jedynie na oczy po złowieniu ryb. Czysta zdrowa woda to za
mało dla życia większych organizmów.