|
"Wprowadzanie jakichkolwiek ograniczeń zawsze spotyka się z silnym oporem. Wielu trudno jest przyjąć,
że przepisy, ktore wprost prowadzą do niczego należy uaktualniać bo wiele z nich straciło sens i wpływa
bardzo niekorzystnie na to co pozostaje w efekcie. Najważniejsze mieć jakiś bonus.
Zmieniają się czasy, mody, technologie, nawet klimat a przepisy często stoją jak wół w błocie. I nie dlatego, że
nikt ich nie chce zmieniać, tylko dlatego, że wół nie widzi w tym problemu. Tak jest prościej, nie trzeba się
wysilać.
Po co to coś zmieniać, jak tyle lat bylo dobrze i nikomu nie przeszkadzało."
_______
Zgadza się. Ale konkretnie, o jakie przepisy i zmiany ci chodzi po przeczytaniu tego "Manifestu"? Terminu
tarła? Jakiejś presji która też była wspomniana w napisanym w "Na muchę" tekście?
"Kto próbował wprowadzać jakieś zmiany w swoich kolach PZW ten doskonale wie, z jaką ścianą mentalną
trzeba się zderzyć w PZW. Tutaj nie ma miejsca na myślenie perspektywistyczne, jest tylko interes ktorejś z
grup, aktualnie znajdującej się bliżej koryta i kroluje metoga grabi, zawsze do siebie."
______
Trudno się z tym nie zgodzić.
|