|
Wprowadzanie jakichkolwiek ograniczeń zawsze spotyka się z silnym oporem. Wielu trudno jest przyjąć, że
przepisy, ktore wprost prowadzą do niczego należy uaktualniać bo wiele z nich straciło sens i wpływa bardzo
niekorzystnie na to co pozostaje w efekcie. Najważniejsze mieć jakiś bonus.
Zmieniają się czasy, mody, technologie, nawet klimat a przepisy często stoją jak wół w błocie. I nie dlatego, że
nikt ich nie chce zmieniać, tylko dlatego, że wół nie widzi w tym problemu. Tak jest prościej, nie trzeba się
wysilać.
Po co to coś zmieniać, jak tyle lat bylo dobrze i nikomu nie przeszkadzało.
Kto próbował wprowadzać jakieś zmiany w swoich kolach PZW ten doskonale wie, z jaką ścianą mentalną
trzeba się zderzyć w PZW. Tutaj nie ma miejsca na myślenie perspektywistyczne, jest tylko interes ktorejś z
grup, aktualnie znajdującej się bliżej koryta i kroluje metoga grabi, zawsze do siebie.
|