Odp: Filozofia „sztucznej muchy”
: : nadesłane przez
Forest-Natura (postów: 1433) dnia 2021-11-16 10:02:12 z *.play-internet.pl
Witam.
Filozofia czy definicja ?
Bo jeśli chodzi o tę pierwszą, to większości wędkarzy muchowych w naszym kraju ucieka gdzieś w tym wszystkim
jedna podstawowa rzecz przyświecająca od zawsze wędkarstwu muchowemu właśnie - teoretycznie najbliższy
kontakt z przyrodą jako taką i teoretycznie największa wiedza z braci wędkarskiej, o niej samej.
A już szczegółowiej - wiedza o całym, szeroko rozumianym ekosystemie wodnym.
Czyli prościej mówiąc o przyrodzie z którą się stykamy wkoło, stojąc po pas w wodzie z patykiem w ręku.
Liczą się tylko (w kolejności): "chill & fun", złowienie ryby z płetwą tłuszczową za wszelką cenę, posiadanie
najlepszego sprzętu i ekwipunku i ewentualnie poślęczenie czasem nad imadłem dla samego poślęczenia nad
nim.
I to tyle z filozofii.
A definicja ?
Za dużo jej / ich (definicji) w tym pierwszym (filozofii).
Pozdrawiam.