Odp: Kwestia zarybienń
: : nadesłane przez
Jerzy Kowalski (postów: 2023) dnia 2020-10-06 18:37:18 z *.centertel.pl
Cześć,
czyli tak naprawdę nie wiemy dlaczego populacja zanikła ani dlaczego się
odbudowuje.
Nie jestem za bawieniem sie w Pana Boga i robieniem rzeki "po swojemu"
przez zarybienia. Jednak o
tym, że zarybienia musza być robione zdecydował ktoś inny, nie ja.
Zarybień całkowicie nie neguję, choć widzę pewne wady. Są tez i zalety
bo przecież cała populacja
lipienia i głowacicy w Sanie wzięła się z zarybień.
pozdrawiam
PK
PS
Zrobiłem ciekawa obserwacje na potokach "górskich". Jak było dużo
wody nasycenie tlenem przekraczało
100%. Sprawdziłem przy niżówce i było 82%. Słabo, bardzo słabo jak na
surową wodę.
No tak w sumie jest. No ale jak to wygląda na podstawie doświadczeń
dzisiejszych? Bo populację powstały po wprowadzeniu ryb w.srodowisko
ówczesne, czyli w latach 70tych. Czy, gdyby pokusić się dziś.o
wpuszczenie 100 tyś. sztuk wylegu lipieni rocznie do potoków i do Sanu,
udałoby się wsiedlenie populacji samorozradzajacej się?
Jeśli to wątpliwe to.dlaczego? I co się.zmieniło aż tak?