|
Wędkarzy zmienisz bo możesz mieć nad nimi kontrolę. Innych korzystajacych z wód raczej nie.
Siedzialem na karpiach na wyspie kilka dni. Śmieci do worka, itd, itp. Przypływa Policja, chce dać mandat za
nielegalne biwakowanie (kwestia namiotu, podłogi, itd). Po dłuższej dyskusji zgadzają się na odpuszczenie
mandatu na chwilę aż zobaczą jak wyglada pozostawione po nas miejsce, ale grożą że przypłyną sprawdzić.
Ja na to żeby sprawdzili jak wyglada drugi koniec wyspy na który przypływały w piękny słoneczny dzień
rowerki wodne z młodymi ludźmi, z jednorazowymi grillami, piwem, itd. Przywieść potrafili, wrócili jedynie z
pełnymi żołądkami. Reszta została na brzegu. Policja popłynęła, sprawdziła wskazane miejsce i ... więcej ich
nie widziałem.
Nasz "biwak" czyściutki, tak jak to robimy wszędzie, od zawsze. Może poza resztek ogniska/paleniska które i
tak tam wcześniej było. Łowiąc w USA, Niemczech, Holandii czy Francji zazwyczaj jedynie grill wchodzi w
rachubę.
|