f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Zaburzenie (?) struktury wiekowej populacji pstrąga : : nadesłane przez Ixus (postów: 69) dnia 2020-03-10 14:19:35 z *.straz.krakow.pl
  Trochę kołomyja, ale..... Momentami tak jak bym czytał o swojej rzece.

,,Woda w swym biegu posiada hodowle pstrągów tęczowych i źródlanych"

Też posiada... I odkąd powstały, po jakimś czasie zaczęły się kłopoty.
Większa presja nie tylko ,,białkowców" w gumofilcach, ale także większych ilości Wydry, Czapli.

Więcej żarcia, więcej konsumentów.
U mnie wszystko, co miarowe dostaje w beret, w 80% przez legalnie łowiących. Trochę zjedzą kłusole,
potem zwierzęta. 0,5% to reszta teorii zapewne.


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zaburzenie (?) struktury wiekowej populacji pstrąga [3] 10.03 15:57
 
Ilekroć czytam informację o dużej ilości ryb zabieranych przez wędkarzy i kłusowników, a także zjadanych przez drapieżników, to się zastanawiam, ile tych ryb jest rzeczywiście w tej wodzie i czy uzasadnione są narzekania na ich brak. Gdyby nic nie zabierano z rzeki, to rozumiem, ze jest jakiś argument, że to z powodu braku ryb. Skoro jednak zabiera się dużo ryb, więc to oznacza, że one tam są. Czy źle myślę? Żaden kłusownik nie pójdzie na bezrybną wodę, a żaden drapieżnik nie zagrzeje dłużej tam, gdzie nie ma ofiar. To takie luźne refleksje po lekturze licznych informacji nie tylko na różnych forach, ale także literatury już od drugiej połowy XIX w., pełnej utyskiwań na wszechobecnych wrogów ryb.
 
  Odp: Zaburzenie (?) struktury wiekowej populacji pstrąga [2] 10.03 18:58
 
Ilekroć czytam informację o dużej ilości ryb zabieranych przez wędkarzy i kłusowników, a także zjadanych
przez drapieżników, to się zastanawiam, ile tych ryb jest rzeczywiście w tej wodzie i czy uzasadnione są
narzekania na ich brak. Gdyby nic nie zabierano z rzeki, to rozumiem, ze jest jakiś argument, że to z powodu
braku ryb. Skoro jednak zabiera się dużo ryb, więc to oznacza, że one tam są. Czy źle myślę? Żaden kłusownik
nie pójdzie na bezrybną wodę, a żaden drapieżnik nie zagrzeje dłużej tam, gdzie nie ma ofiar. To takie luźne
refleksje po lekturze licznych informacji nie tylko na różnych forach, ale także literatury już od drugiej połowy XIX
w., pełnej utyskiwań na wszechobecnych wrogów ryb.


Właściciel posta, jak i ja, mówimy o rybach ponad miarę. 30+ , 35+ i głównie chodzi o Potoka.
Nie chodzi tutaj o ryby małe.
 
  Odp: Zaburzenie (?) struktury wiekowej populacji pstrąga [0] 10.03 19:59
 
(...)
Właściciel posta, jak i ja, mówimy o rybach ponad miarę. 30+ , 35+ i głównie chodzi o Potoka.
Nie chodzi tutaj o ryby małe.

Odpowiedź jest prosta. Wszystko co osiąga rozmiar okołowymiarowy jest zjadane. Coś tam się uchowa i są
rodzynki. Rozwiązanie - jak dieta cud - MŻ...
 
  Odp: Zaburzenie (?) struktury wiekowej populacji pstrąga [0] 10.03 22:05
 
W niektórych rejonach Polski funkcjonuje określenie wymiar słoikowy.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus