|   | 
      
      A tam. To szef Scotta chce zabłysnąć na stronie The Fiberglass Manifesto Camerona Mortensena ze swoim 
 Scottem F2 a nie odwrotnie. Nie rozumiesz, że pasjonaci nie robią tego dla pieniędzy? I że jak coś jest robione 
 nie 
 dla pieniędzy może generować największe pieniądze - ponieważ klienci szukają autentyka.
 
 Jeden blog tego typu co TFM ale o wędkach do mokrej muchy, jeden filmik z 20 tys. odsłonięć o LL/LF i zaraz 
 się 
 przykleją do autentyka i skroją matę jak należy to zrobić do takiego kija.
 
 Real recognize real. Rynek może tylko nawiązywać do proroków, sam z siebie ich nie wytwarza  src="imx/icons/cool.gif" border="0"> A teletubisie 
 czytają instrukcję obsługi, generują obrót na rynku, ale nie uruchamiają trendów.
 
 Sekwencja jest taka:
 1) niekomercyjny pasjonata robi coś bo kocha
 
 2) ktoś chce na tym zarobić, nagłaśnia to
 
 3) owce idą
 
 I tyle, tak to działa wszędzie.
 
 
 Cameron jak dobrze wiesz łyka wszystko co circa mieści się w jego założonej kiedyś ideologii. Nie ważne, czy 
 Scott, czy Chińczyk z jakiejś pipidówy. Dostaje coś i napisze, że Kosmos jakiego świat nie widział. 
 Pokaż mi choć jedną jego recenzję, gdzie coś poważnie skrytykował. No przecież nie wypada, a chyba nie 
 uważasz, że trafiają do niego same genialne produkty. Nie w tym jednak rzecz. Zapytaj Horgrena albo 
 Milenkovica (prawdziwi pasjonaci) lub wielu im podobnych, jak widzą swoją przyszłość? Przecież mają 
 świadomość, że żadna poważna firma nie kupi tych ich projektów z prostej przyczyny, więc nadal będą robić to 
 co lubią i dla jakiejś garstki podobnych do nich. Tak jak dotąd kupują to nieliczni i zawsze będzie to rynek 
 niszowy. Nawet gdyby najwięksi wywalili w diabły ten cały grafit , wydali miliony na reklamę i zarzucili rynek 
 szkłem we wszelkich odmianach. Gdyby węszyli jakiś konkretny interes, to już dawno temu tak by się stało. 
 Proste.  							 
			 |