|
Witam.
Coś muszę jeść, jestem często głodny i lubię ryby.
A tak na serio - możemy zacząć tutaj kolejną rozprawkę w temacie wsiedlania (celowego lub przypadkowego)
tęczaka, źródlaka, palii i ich mieszańców, do wód gdzie jednak powinien pływać potokowiec, albo przyjąć to że
część z nas (wędkarzy) takie rzeczy akceptuje, a druga część nie.
Należę do tej drugiej częśći, więc zabijam (wiem że to brzydkie i niechętnie używane słowo) tęczaki tam gdzie jest
to dozwolone, żeby później je zjeść.
Jestem również zwolennikiem łowiectwa, strzelania do kormoranów i bobrów, wycinki lasu na Mierzei Wiślanej i
usuwania posuszu z lasów gospodarczych Puszczy Białowieskiej. Oraz przeciwnikiem "ekologów" bez żądnego
pojęcia o przyrodzie i samej ekologii. Każdemu z wielką chęcią, bez kłótni i napinki i ze stoickim spokojem mogę
logicznie wytłumaczyć dlaczego oraz poprzeć to logicznymi argumentami.
Może dlatego że kompletnie nie znam się na elektryce, chirurgii ogólnej czy nawet szczękowej i programowaniu w
javie, ale troszkę na przyrodzie właśnie
Pozdrawiam.
|