Przyczyna i skutek
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2018-11-06 18:57:41 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Szanowny Michale,
Mylisz przyczynę ze skutkiem. Otóż niedobór dobrych wód P&L w Polsce wynika właśnie z faktu braku mentalnej gotowości zapłacenia za ryby i strażnika 10x większej składki rocznej. Gdyby w Polsce nikt nie był mentalnie gotowy na kupienie Sage lub Hatcha, to należałoby tylko handlować plastikowym Jaxonem Trada Fly, bo po co oferować towar, którego nikt nie kupi? I na tym polega problem łowisk. Prawie nikt nie chce płacić składek za wody P&L 1500 zł w zupełnie podstawowym standardzie ich utrzymania.
A skoro prawie nikt nie ma ochoty płacić za ochronę i zagospodarowanie wód na przyzwoitym poziomie, to poziom jest dużo poniżej przyzwoitego. Jeśli ktoś, kto łowi teleskopem z targowiska płoteczki mi tak powie - zrozumiem go. Ale my chcemy mieć "płoteczkowe" licencje za ryby szlachetne. Czyli chcemy cudu. A cudu nigdy nie będzie.
Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest fakt, że większość wędkarzy pomimo ciągłego kupowania i tak ma mniej sprzętu niż chciałaby mieć, a żyjąc w ciągłym konsumpcyjnym neurotycznym niedoborze wywołanym przez zmanipulowanie ludzi przez rynek i reklamy - praktycznie zawsze będą mieli węża w kieszeni na ryby i ich ochronę... Jakie kluby? Jakie ryby? Gdzie? Za ile? Za składki 200 spławikowców kupować sobie narybek lipienia dla 10 muszkarzy? Jak długo można tak robić? Co to ma wspólnego z elitą?