f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: trouts master. Czas 2024-04-27 07:52:10.


poprzednia wiadomosc Etapy rozwoju : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2018-11-06 18:39:25 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  A na jakim etapie rozwoju muchowego i po którym kupionym Sage zaczyna się w muszkarzu budzić chęć założenia wraz z Kolegami nie dziadowskiego koła PZW, które utworzy głownie dla siebie równie nie dziadowskie łowisko, co owy nie dziadowski sprzęt?

Czy Kolega jest zainteresowany płaceniem 2-3 tys. zł rocznie na dobry klub pstrągowy z 10 km zadbanej i rybnej wody, czy może Kolega wszystko już wydał na modne ciuchy i kołowrotki?

Na tą chwilę to trochę wygląda tak, jakbyś w garniturze uszytym na miarę usiadł na osranej przez gołębie ławce w parku. Ta dysproporcja jest dziwna. Tak, jakby ludzi w ogóle nie interesowało łowienie ryb, lub też owe łowienie miało się zrealizować za 50 groszy dniówki. To jest dniówka 100 razy za mała. Czy ktoś sprzedaje Ci nowe Sage za 40 zł?

No więc nie rozumiem tego zbiorowego dziadowania na dziadowskich wodach...

Chyba, że każdy szpaner i samczyk alfa z tych naszych śmiesznych forów, kupuje sobie te zabawki "na styk" i już na dobry klub pstrągowy po prostu mu nie wystarcza...

Już widziałem takich, co z markowymi kijami szukali lepszych porozumień PZW. Bo jak się zaoszczędzi na porozumieniach, to może kolejna linka za 400 zł? Wszystko przewalić na sprzęt, na ryby już nic Wam nie zostaje, o wielcy gołodupcy z kartami kredytowymi, tracącymi zdrowie na to, żeby się pokazać...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Etapy rozwoju [12] 06.11 18:51
 
A co Ty zrobiłeś?
Wielu których nazywałeś teletubisiami zainwestowali swoj czas i niemałe pieniądze (nie 2-3
tysiace tylko duuuużo wiecej) żeby bylo gdzie lowić. Nie w PZW bo juz wiele lat temu jak
byly przetargi na wody startowali w przetargach. Albo indywidualnie albo jako spółki. Nie
jako stowarzyszenie bo wiesz co ? Nie znalazlo się 15 chętnych.
Część działa do dzisiaj inni oszukani w przetargach odpuścili. Ja tam jeste emerytem i mi
sie juz nie chce. AleTy? Zamiast nas pouczać i odkrywać rzeczy oczywiste moze byś coś
zorganizował? Chyba czas na to? I nie spotkanie lowców uklejek i jelców tylko cokolwiek np.
działajace łowisko. Cokolwiek a nie tylko gadać.

Trochę mnie ponioslo i niezamierzam kontynuować. Teraz czas na Twoje działanie
 
  Odp: Etapy rozwoju [11] 06.11 19:07
 
(...) Nie znalazlo się 15 chętnych.(...)

A wiesz dlaczego? Bo od 1989 roku rzuciliśmy się na kolorowe zabaweczki z zachodu jak jakieś dzieci podczas wojny w Iraku biegnącymi za amerykańskim transporterem, w nadziei na kolorową puszkę z gazowanym napojem lub równie kolorowy batonik. I ten stan się pogłębia.

Już w latach '90 nie za bardzo wytrzymywałem te wzajemne oglądania sobie markowych butów w szkolnej szatni. A dzisiaj jest jeszcze gorzej, dzieci są jeszcze bardziej upupione materializmem i tzw. "poziomem".

Masowe zjawiska kulturowe rodzą postawy. Jest to tzw. ekoststem. I w takim ekosystemie, kiedy wiele forów wędkarskich to zwyczajny sprzętowy Instagram do chwalenia się zakupami - właściwie w ogóle nie pobudzamy się do tworzenia łowisk. Czy nie wystarczą reklamy w gazetach wędkarskich i na YouTube? Po co robimy to społecznie? Jaki zespół i społeczeństwo utworzymy jak każdy kupi sobie 100 markowych kijów? I co będziemy łowić?

Dlatego materialistyczną szajbę i pozerstwo trzeba tępić i zasypać wędkarstwem, wyprawami, spotkaniami, wspólnym ogniskiem, relacjami z łowienia... tak, żeby dla lokowania produktu lub chwalenia się zakupem nie pozostało więcej niż 1% przestrzeni kultury. I wtedy jak zepchniemy materializm z naszych mózgów i przestrzeni medialnych - odnajdziemy przestrzeń na inne rzeczy i znajdziesz 50 chętnych, nie tylko Ty, ale wiele innych Kolegów w innych miejscach Polski.

Dlatego tak ważny jest klimat kulturowy jaki tworzymy na forach. Ryby są ważne. Sprzęt niech każdy ma jaki ma. Ja na pewno jak sobie kupię Orvisa Superfine Glass nie wstawię jego zdjęcia na fora. Czułbym się jak małe dziecko z podstawówki które chwali się butami. Nie chcę takiego ekosystemu, choć łowić mogę zarówno na zwyczajne jak i markowe kije. I tak szukam fizyki blanku a nie logo.

 
  Odp: Etapy rozwoju [10] 06.11 19:29
 
Dalej będziesz gadal czy coś zrobisz? Chba ze nie chcesz?
 
  Odp: Etapy rozwoju [9] 06.11 19:35
 
Pierwszym krokiem jest kulturowe "zbanowanie" materializmu i podprogowa emisja informacji o potrzebie w zainwestowania w łowiska. Przy obecnym stanie umysłów Polskich wędkarzy robienie czegokolwiek jest stratą czasu. Trzeba zmienić ten stan umysłu, a później możesz budować.

Wystarczy 2-3 lata i 50 sprawnych i świadomych celów społecznych twórców treści i pięknych fotografii bez sprzętu na pierwszym planie. Wyługowanie z ludzkich mózgów usilnej chęci kupna z przeplataniem edukacji o kosztach w utrzymaniu łowisk, mogłoby dać jakiś efekt.

Na razie naliczyłem się ponad 100 sprawnych i nieświadomych społecznych skutków, twórców treści ze sprzętem na pierwszym planie. To działanie szkodliwe.
 
  Odp: Etapy rozwoju [8] 06.11 19:46
 
Tak myślalem że będziesz gadał. To sobie k... uśwadamiaj.

Mnie nie trzeba. Zdjęć sprzętu nie umieszczam. A jak już zorganizujesz ten klub za te 2-3
tysiące to wchodzę. Ale ty tylko gadasz i to niezbyt z sensem.
 
  Odp: Etapy rozwoju [7] 06.11 20:51
 
Szanowny Tomku,
Doceniając fakt, że jesteś zapewne człowiekiem czynu, ja zanim wbiję łopatę w ziemię trochę się nad tym jednak zastanawiam. Nie wylewaj też na mnie swojego rozgoryczenia w stylu doświadczeń Romana Kluski z polskim bagnem.

Każda komórka mojego ciała krzyczy do mnie, że polscy wędkarze nie są na to jeszcze gotowi. Przede wszystkim, intelektualnie rażą mnie emocjonalne posty mówiące o tym, że ktoś ma jednocześnie na drogie licencje i najlepszy sprzęt. A jakie ma znaczenie jeden człowiek i jego sytuacja? Ja patrzę na populację, a nie na siebie czy Kolegę Tomka lub Michała. A jak się nałoży histogram zarobków w Polsce na histogram pragnień konsumpcyjnych, to te dwa histogramy od siebie odlatują tak daleko, ze dają średnio nienasyconego konsumenta, który zapewne by sobie kupił jeszcze więcej, gdyby tylko mógł.

I jedno doprawdy mnie zastanawia... ryb ubywa, łowiska się kurczą z różnych powodów, teoretycznie popyt na kolejne zadbane OS-y powinien wzrastać - a tu irrcjonalna decyzja o 35 kijku do nimfy, suchej, streamera... i kolejny i kolejny i kolejny... po co aż tyle? Na działkę do pomidorów?

P.S. Większość inicjatyw przy okręgach się nie udaje, ponieważ grupki animatorów zwykle traktują PZW jak urzędnicy traktują UE - czyli dojną krowę. Niech ktoś da, a my sobie zarybimy. Mało było takich inicjatyw, że przyszła grupka gotowa zapłacić swoje dodatkowe pieniądze, a od okręgu oczekiwaliby tylko poprawek do operatu i współpracy administracyjnej. Nauczyliśmy się zarybiać lipieniem i pstrągiem dla 10 muszkarzy z pieniędzy 150 spławikowców. Musimy od tego odejść...

Też jestem człowiekiem czynu, jak oszacuję, że czyn mi się opłaca.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: Etapy rozwoju [0] 06.11 21:13
 
Nie jestem rozgoryczony. Wręcz przeciwnie. No to myśl intensywnie.
 
  Odp: Etapy rozwoju [5] 06.11 22:13
 
Sorry Krzyś. Ty jesteś człowiekiem pisaniny. Co do czynów, to bardzo jestem ciekaw czego dokonałeś. Jakoś obserwując Twoją aktywność od wielu lat, poza pisaniem postów niczego się nie dopatrzyłem.
 
  Odp: Etapy rozwoju [4] 06.11 22:22
 
- pomoc merytoryczna w blokadzie budowy zbiornika Kłodkowo - Gąbin na Redze
- pomoc w niektórych zarybieniach (w sumie mało, kilka razy w życiu)
- sprzątanie rzek i jezior ze śmieci (czasami samodzielnie)
- sadzenie drzewek
- uwrażliwianie betonowych ludzi na piękno przyrody
 
  Odp: Etapy rozwoju [1] 06.11 22:29
 
Acha, raz goniłem debila z ościeniem na Pomorzu Zachodnim który polował na trocie, ale przekalkulowałem sobie, że zabawa w Rambo może być tylko wspomagająca, a kluczowa jest edukacja.

Właśnie, Ci nasi egocentryczni i nie patrzący na populację Koledzy muszkarze, nie są w stanie zrozumieć, że całe kłusownicze Pomorze można było za pomocą Jaxona i Mikado ucywilizować i przekształcić w maszynkę turystyczno-wędkarską. Ale jak ktoś jest zideologizowanym nokillowcem, to by mu przez gardło nie przeszło, że można wpuścić tęczaka do rzeki, żeby ludzie sobie połowili i pojedli i trochę zintegrowali. Wszystko musi być na starcie idealne... mało kto potrafi tutaj myśleć etapami. Naprawdę słabo!!
 
  Odp: Etapy rozwoju [0] 06.11 23:18
 
Words, words come easy...
 
  Odp: Etapy rozwoju [1] 06.11 23:24
 
Proste pytanie: jedna rzecz/sprawa (może być nie związana z wędkarstwem/rybami), którą samodzielnie przeprowadziłeś od początku do końca. Zakończona sukcesem. Cynicznie i chamsko pytam
 
  Odp: Etapy rozwoju [0] 07.11 06:29
 
A dlaczego samodzielnie? Zespołowych prac zakończonych sukcesem (w tym przypadku fakturą VAT i
zadowolonym klientem) mam od cholery... nie liczyłem tego. Ale jestem z nich dumny jak i z ludzi, z którymi
miałem przyjemność pracować.

Nie jestem wszechmocny ani nie staram się być. Wierzę w zespoły ludzi. Natomiast jestem ciekaw gdzie można
by się zapisać do klubu pstrągowego w Polsce, który cokolwiek wymaga od swoich członków, a członkowie nie
liczą na dotację / pomoc okręgu - tylko na własny klub i swoje składki na poziomie Sage, a nie składki na poziomie
Cantary.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus