|
A dlaczego samodzielnie? Zespołowych prac zakończonych sukcesem (w tym przypadku fakturą VAT i
zadowolonym klientem) mam od cholery... nie liczyłem tego. Ale jestem z nich dumny jak i z ludzi, z którymi
miałem przyjemność pracować.
Nie jestem wszechmocny ani nie staram się być. Wierzę w zespoły ludzi. Natomiast jestem ciekaw gdzie można
by się zapisać do klubu pstrągowego w Polsce, który cokolwiek wymaga od swoich członków, a członkowie nie
liczą na dotację / pomoc okręgu - tylko na własny klub i swoje składki na poziomie Sage, a nie składki na poziomie
Cantary.
|