f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: san koniec lipca : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2018-06-11 07:44:00 z 165.225.84.*
  To Ty wprowadzasz w błąd. Doczytaj najpierw może Zasady.
Nadesłany link: http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/160264/63/uchwala_nr_2102017__zasady_polowu_ryb_na_wodach_okregu_krosno_na

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: san koniec lipca [16] 11.06 09:54
 
Dokładnie, od świtu do zachodu. Problem jedynie ze świtem. Pojęcie świtu (podobnie zmierzchu) ma
kilka znaczeń i tu są różnice. Dla niektórych te minuty spędzone na wodzie mają znaczenie, a to może
być powodem kłopotów. Kalendarze podają czasy wschodu i zachodu.
 
  Odp: san koniec lipca [15] 11.06 10:05
 
Zgadza się, pojęcie nie doprecyzowane. Czasem wogóle nie nadchodzi, zależy od tego co się pije. Dla mnie świt na Sanie to godzina przed kalendarzowym wschodem słońca w Lesku. Przykładowo świt w Lesku dziś to 3:24.
 
  Odp: san koniec lipca [14] 11.06 10:11
 
Tu niestety Mart ni ma - dla mnie. Chyba, że strażnicy też tak uważają. Weź pod uwagę jakie warunki
panują aktualnie, a jakie w grudniu.
 
  Odp: san koniec lipca [13] 11.06 10:15
 
Tu niestety Mart ni ma - dla mnie. Chyba, że strażnicy też tak uważają. Weź pod uwagę jakie warunki panują aktualnie, a jakie w grudniu.

Nie łapię. Co ni ma i o jakie warunki chodzi?
 
  Odp: san koniec lipca [12] 11.06 10:26
 
Chyba dawno nie wstawałeś godzinę przed kalendarzowym wschodem w grudniu.
 
  Odp: san koniec lipca [11] 11.06 10:37
 
Ale po co mieszać w to warunki i komplikować i tak już nieprecyzyjny zapis?
Świt = kalendarzowy wschód słońca minus godzina. Od stycznia do grudnia. Pytanie tylko dla której miejscowości - Lesko, Krosno, Warszawa?
 
  Odjjjjjjp: san koniec lipca [10] 11.06 11:15
 
No właśnie to przykład, że niepotrzebnie skomplikowano. Skoro ustalono, że do zachodu, to po jaką
cholerę ten świt, który dla Ciebie jest na godzinę przed wschodem, według różnych definicji wypada
różnie, a pewnie strażnicy łowiącemu w grudniu godzinę przed wschodem powiedzą, że łowi na wodzie
górskiej w nocy. No niech już by było tak jak uważasz, ale to należało dopisać, że świt to godzina
wschodu słońca (Lesko, Krosno, tu raczej bez istotnej różnicy, a najlepiej dla Wa-wy) minus jedna
godzina i po ptokach.
 
  Odp: Odjjjjjjp: san koniec lipca [0] 11.06 11:40
 
Możemy sobie udowadniać swoje racje jeszcze długo. To nie jest pierwsza dyskusja na ten temat na
forum i jak widać dalej z tym problem. Najlepiej poczekajmy, może ktoś bardziej kompetentny wyjaśni
sprawę w sposób jednoznaczny?
 
  Odp: Odjjjjjjp: san koniec lipca [8] 11.06 11:58
 
Skoro ustalono, że do zachodu, to po jaką cholerę ten świt, który dla Ciebie jest na godzinę przed wschodem, według różnych definicji wypada różnie, a pewnie strażnicy łowiącemu w grudniu godzinę przed wschodem powiedzą, że łowi na wodzie górskiej w nocy. .

Definicje nie są różne. RAPR jednioznacznie określa co to świt. Pozostaje określenie terminu zachodu słońca.

3.1. W wodach użytkowanych przez PZW można wędkować z brzegu przez całą
dobę, z wyjątkiem wód krainy pstrąga i lipienia / wymienionych w odrębnym
informatorze PZW /, gdzie wolno wędkować tylko w porze dziennej, tj. od świtu do
zmierzchu /1 godz. przed wschodem słońca i 1 godz. po zachodzie słońca /.
 
  Odp: [7] 11.06 14:14
 
No dobra, niech tak już będzie, że godzina przed i godzina po zachodzie. A w Krośnie do zachodu.
Widzisz problem z określeniem godziny zachodu, a nie widzisz podobnego identycznego ze wschodem
i świtem? Chyba jednak nie lubisz wcześnie wstawać. Dla Przemyśla i Warszawy na dziś to tylko pięć
minut. Niezbyt istotna różnica.
A ja dalej widzę dużo większy z tym grudniowym świtem w pochmurny jeszcze dzień. Strażnicy z
Krosna stwierdzili kiedyś, że łowienie do zachodu podyktowane bezpieczeństwem wędkarzy (pewnie i
inne argumenty też za tym przemawiają). Łowienie latem po zachodzie słońca ma być bardziej
niebezpieczne?
 
  Odp: [6] 11.06 14:46
 
No dobra, niech tak już będzie, że godzina przed i godzina po zachodzie. A w Krośnie do zachodu.
Widzisz problem z określeniem godziny zachodu, a nie widzisz podobnego identycznego ze wschodem
i świtem? Chyba jednak nie lubisz wcześnie wstawać. Dla Przemyśla i Warszawy na dziś to tylko pięć
minut. Niezbyt istotna różnica.
A ja dalej widzę dużo większy z tym grudniowym świtem w pochmurny jeszcze dzień. Strażnicy z
Krosna stwierdzili kiedyś, że łowienie do zachodu podyktowane bezpieczeństwem wędkarzy (pewnie i
inne argumenty też za tym przemawiają). Łowienie latem po zachodzie słońca ma być bardziej
niebezpieczne?



Wystarczy żeby ZG PZW wprowadził jasny zapis dla wód górskich w całym kraju i zamiast dotychczasowych niejasności określił, że np. w m-cu lipcu zezwala się na maksymalny czas połowu w godz. 4-21, w lutym..

To takie proste...
 
  Odp: [5] 11.06 15:31
 
I takich skorków nam potrzeba!
Nawet nie koniecznie ZG, ale same okręgi mogą to zrobić. Godziny określone w opłaconym zezwoleniu
i krótka piłka. Każdy ma zegarek, komórkę. A nie jakieś wątpliwości, czy godzina określona dla Leska,
czy dla Krosna?
 
  Odp: [4] 11.06 15:55
 
I takich skorków nam potrzeba!

Hehehe, dobre. Już mam własną muchę (Smutny Robal) na bajkowy Dunajec a teraz kolejny zaszczyt mnie kopnął. Obawiam się, że popadnę w pychę! Hehhehehe.
 
  Odp: [3] 11.06 18:23
 
Pychę? To takie skorku prostackie. Gdybyś mi jeszcze kiedyś opowiedział o tym wielkim pstrągu
zjedzonym nad Dunajcem. Pamiętasz ten wątek o dużych pstrągach? Jakieś szczegóły, gdzie, kto, jaką
metodą itp.
 
  Odp: [2] 11.06 18:36
 
Pychę? To takie skorku prostackie. Gdybyś mi jeszcze kiedyś opowiedział o tym wielkim pstrągu
zjedzonym nad Dunajcem. Pamiętasz ten wątek o dużych pstrągach? Jakieś szczegóły, gdzie, kto, jaką
metodą itp.


Hmm, wątku nie pamiętam. Przypomnij.
 
  Odp: [1] 11.06 19:52
 
Proszę bardzo, link poniżej. W końcu o te największe w tej zabawie chodzi, więc może nie tu i nie teraz,
ale jak temat kiedyś wróci. A pojawia się dość często.
 
  Odp: [0] 11.06 19:58
 
Proszę bardzo, link poniżej. W końcu o te największe w tej zabawie chodzi, więc może nie tu i nie teraz,
ale jak temat kiedyś wróci. A pojawia się dość często.


Tak, kiedyś taaaakie były pstrągi. Barany cieszyły się, że to nie one idą na rzeź.
 
  Odp: san koniec lipca [20] 11.06 09:56
 
No widzisz, rzeczywiście tak jest, a na wszelki wypadek dokonałem „niezbędnych staranności”, by to sprawdzić, czyli profilaktycznie sprawdziłem najnowszy RAPR i regulamin OS San. A tam ani, ani na ten temat.
Ale z tego wynikałoby, że na oesie wolno by tę godzinę przed i po, bo w regulaminie (http://www.pzw.org.pl/san/wiadomosci/161467/60/regulamin_lowiska_ochronnego__san_zwierzyn__hoczewka__na_rok_201 ) jest tylko odniesienie - IV. Postanowienia końcowe. 3.W sprawach nie ujętych regulaminem obowiązują przepisy Ustawy o Rybactwie Śródlądowym i R.A.P.Ryb PZW.
Nie ma nic o ew. stosowaniu się do Uchwał ZO Krosno,
ot, taka regulaminowa zagwozdka.
Grzegorz
 
  Odp: san koniec lipca [1] 11.06 10:06
 
Ale OS to też woda O.Krosno, więc raczej ustalenia okręgowe a nie RAPR.
 
  Odp: san koniec lipca [0] 11.06 10:30
 
Jachu, jeśli Regulamin łowiska ochronnego San Zwierzyń - Hoczewka na rok 2018, przyjęto uchwałą nr 4/10/2017 Zarządu Okręgu PZW w Krośnie z dnia 13 października 2017 r.
i są tam tylko odniesienia, które wcześniej przytoczyłem (IV. Postanowienia końcowe. 3.W sprawach nie ujętych regulaminem obowiązują przepisy Ustawy o Rybactwie Śródlądowym i R.A.P.Ryb PZW.), to tak jest.
Czyli żadne bieżące Uchwały ZO Krosno nie mają tu zastosowania, chyba że opracowano kolejny bubel prawny PZW, ale w to nie wierzę, bo niby kto (?) przodujący Okręg w kraju ??
G.
 
  Odp: san koniec lipca [17] 11.06 10:13
 
Masz rację, przeróżne regulamimy i przepisy PZW są tak skonstruowane, że jak łowisz ryby na wodach P&L to nigdy na 100% nie masz pewności czy już nie kłusujesz.
OS San jest wprowadzony do Informatora Wód Krainy P&L na 2018, więc można założyć jest jest wodą górską a na tych obowiązuje p.7 Zasad:
Połów ryb na wodach górskich odbywa się od świtu do kalendarzowego zachodu słońca.

Chociaż jakby się któś się uparł to może zapytać: a skąd wiadomo, że Wody Krainy P&L to wody górskie?
 
  Odp: san koniec lipca [16] 11.06 19:34
 
Uchwała mówi w pkt. 7 Połów ryb na wodach górskich odbywa się od świtu do kalendarzowego
zachodu słońca.
A ten świt to wg. wiki "Świt – pora dnia przed wschodem Słońca, kiedy niebo przestaje być czarne, a
kończy się w momencie wschodu Słońca. Poświata nad horyzontem pochodząca od ciągle
znajdującego się pod horyzontem Słońca nazywa się brzaskiem.

Definicja świtu dla różnych celów jest różna. Rozróżnia się świt astronomiczny, świt żeglarski i świt
cywilny[1][2]."

Dano bubla i śmieszne że nie umieją go zmienić w trakcie gdy dochodzą informację że to jest bubel.
Wystarczy napisać że łowimy w okresie od świtu do zmierzchu określonego w kalendarzu . Dajmy
spokój już miastom.

No szkoda że Okręg krosno nie umie prostej rzeczy naprawić - w końcu okres łowienia jeszcze przed
nami długi.
 
  Odp: san koniec lipca [3] 11.06 19:39
 
Miałem na myśli nie świt i zmierzch a wschód i zachód słońca według kalendarza. Sorry pomyka.
 
  Odp: san koniec lipca [2] 11.06 19:52
 
Miałem na myśli nie świt i zmierzch a wschód i zachód słońca według kalendarza. Sorry pomyka.

Szkoda, że uchwała nie mówi o tym kiedy jest południe no i gdzie jest to południe.
 
  Odp: san koniec lipca [1] 11.06 20:41
 
Lepiej sza, bo jeszcze jakiś geniusz zacznie się zastanawiać nad zasadnością posiadania kompasów
przez wędkarzy. Znam przypadek dotyczący zakazu obowiązującego od ponad pół wieku. Nikt nawet
nie zastanowi się, że jest on tak głupi, że aż śmieszny. Kolejne zarządy w okręgu, kolejni prezesi,
jezioro mają pod bokiem, kolejne pokolenia wędkarzy i bzdurny przepis dalej sobie trwa w najlepsze.
 
  Odp: san koniec lipca [0] 11.06 20:49
 
Lepiej sza, bo jeszcze jakiś geniusz zacznie się zastanawiać nad zasadnością posiadania kompasów
przez wędkarzy. Znam przypadek dotyczący zakazu obowiązującego od ponad pół wieku. Nikt nawet
nie zastanowi się, że jest on tak głupi, że aż śmieszny. Kolejne zarządy w okręgu, kolejni prezesi,
jezioro mają pod bokiem, kolejne pokolenia wędkarzy i bzdurny przepis dalej sobie trwa w najlepsze.


No to sza.
 
  Odp: san koniec lipca [11] 11.06 19:59
 
"No szkoda że Okręg krosno nie umie prostej rzeczy naprawić - w końcu okres łowienia jeszcze przed
nami długi".


Okręg Krosno gubi się w swojej doskonałości jak raczył wspomnieć (wątpić) @Grzeg.

"Czyli żadne bieżące Uchwały ZO Krosno nie mają tu zastosowania, chyba że opracowano kolejny bubel
prawny PZW, ale w to nie wierzę, bo niby kto (?) przodujący Okręg w kraju ??
G. "


Czy brak możliwości zakupu zezwoleń przez net nie jest jedną z nich? Najpopularniejsza i chyba najbardziej
odwiedzana woda a wszystko w rękach jednej (kilku .... może) osoby.
O innych nie będę pisał (pisałem wielokrotnie) bo drażnią co niektórych.

 
  Odp: san koniec lipca [10] 11.06 20:41
 
Czy brak możliwości zakupu zezwoleń przez net nie jest jedną z nich? Najpopularniejsza i chyba najbardziej odwiedzana woda a wszystko w rękach jednej (kilku .... może) osoby...

Sącz na polu informacji internetowej o swoich łowiskach pobił Krosno. Mapki z info o dojeździe nad wodę zasługują na brawa. Możliwości opłat przez internet, kolejny fajny ruch. Krosno jednak mając lepszą wodę (San) wciąż "magnesuje" wędkarzy. San, mimo utrudnień, nie jest jeszcze zagrożony. Jednak Dunajec ma potencjał, samym urokiem deklasuje inne rzeki w kraju.
 
  Odp: san koniec lipca [9] 11.06 21:00
 
Pojawiła się drobnostka na Dunajcu zaczęło brakować ryb - to ludzi trzeba zachęcić rzeźby wydali i tu
błąd bo nie wrócą. O braku ryb wiem tylko z czytania netu także sorry nie zweryfikowana sprawa ale
ruchy z opłatami mapami zacne.
 
  Odp: san koniec lipca [0] 11.06 21:12
 
Pojawiła się drobnostka na Dunajcu zaczęło brakować ryb - to ludzi trzeba zachęcić rzeźby wydali i tu
błąd bo nie wrócą. O braku ryb wiem tylko z czytania netu także sorry nie zweryfikowana sprawa ale
ruchy z opłatami mapami zacne.


Wątek o Sanie i to na koniec lipca.

"Master" wszystko napisał.
 
  Odp: san koniec lipca [7] 11.06 23:24
 
Pojawiła się drobnostka na Dunajcu zaczęło brakować ryb.

Za to nie brakuje bajkopisarzy

Pojedź, sprawdź , a nie piszesz pierdoły !
 
  Odp: san koniec lipca [6] 11.06 23:38
 
Pojawiła się drobnostka na Dunajcu zaczęło brakować ryb.

Za to nie brakuje bajkopisarzy

Pojedź, sprawdź , a nie piszesz pierdoły !


Bajeczny Dunajec zaprasza?!
 
  Odp: san koniec lipca [5] 11.06 23:46
 
Pojawiła się drobnostka na Dunajcu zaczęło brakować ryb.

Za to nie brakuje bajkopisarzy

Pojedź, sprawdź , a nie piszesz pierdoły !


Bajeczny Dunajec zaprasza?!


Macie wszystko i totalnie nic. Macie "rzekę marzeń" i jedynie możecie ją podziwiać. Dbajcie tylko o jej czyste brzegi.
 
  Odp: san koniec lipca [4] 11.06 23:52
 
Na szczęście Tobie zostało jeszcze szczekanie .
Jak to się dzieje, że pół Polski chce robić zawody swoich okręgów na Dunajcu ? Masochiści ?
 
  Odp: san koniec lipca [1] 11.06 23:58
 
Na szczęście Tobie zostało jeszcze szczekanie .
Jak to się dzieje, że pół Polski chce robić zawody swoich okręgów na Dunajcu ? Masochiści ?


To takie wygłodniałe psy. Szczeka jeden z bólu, wataha zagryza.
 
  Odp: san koniec lipca [0] 12.06 00:08
 
Na szczęście Tobie zostało jeszcze szczekanie .
Jak to się dzieje, że pół Polski chce robić zawody swoich okręgów na Dunajcu ? Masochiści ?


To takie wygłodniałe psy. Szczeka jeden z bólu, wataha zagryza.


Ja jednak czekam na "mój Dunajec" , pewnie żyłeś przed 1994. Mój to jednak zupełnie inne lata.
 
  Odp: san koniec lipca [1] 12.06 08:19
 
Jak to się dzieje, że pół Polski chce robić zawody swoich okręgów na Dunajcu ? Masochiści ?

Romek,
A gdzie mają robić zawody na 50 chłopa w każdy weekend od maja do sierpnia pomnożone przez ilość okręgów i klubów z połowy Polski? Na kameralnych i często pustych Białce, Rabie, Sole, Skawie, Bobrze, Kwisie nie da się już rozegrać zawodów rozdętych do obecnych rozmiarów. Tylko Dunajec i może San pod warunkiem dorybienia jest w stanie pomieścić wszystkich chętnych i zapewnić tzw. miarodajne wyniki.
Poza tym piszesz Dunajec a myślisz OS Dunajec.
Proszę pochwal się wynikami zawodów i rejestracji połowów na górnym Dunajcu, w Sromowcach, na Popradzie.
 
  Odp: san koniec lipca [0] 12.06 09:05
 
Darek, ze względów finansowych nie zgadzamy się na rozgrywanie mistrzostw innych okręgów poza Osem.
To chyba zrozumiałe.
Porozmawiaj z kołem w Łącku, Czarnym czy Białym, czy w Gorlicach Jak masz tam znajomych to Ci powiedzą jak
się łowi. Koło w Czarnym Dunajcu miało u siebie zawody w kwietniu - 75 miarowych na 15u chłopa - tak mniej
więcej bo z pamięci piszę.
Pozostało do uzupełniania : Poprad , dunajec podnowotarski i niektóre niewielkie fragmenty Dunajca i Białki .
Zrobimy to na tych wakacjach jak tylko będą warunki
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus