f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-05-02 11:06:58.


poprzednia wiadomosc Odp: Mało muchowe ryby na muche : : nadesłane przez Artur Wysocki (postów: 321) dnia 2018-03-22 13:05:19 z *.163.224.89.ipv4.supernova.orange.pl
  Kiedyś złowiłem 2 liny na muchę w stojącej wodzie.
Małe nimfki dość agresywnie ściągane. Muszki zassane naprawdę głęboko.

Karpi złowiłem sporo. Trafiały się płocie i leszcze. Zielony łowi nawet karasie.


Jako pasjonat łowienia linów uważam że nie powinno się profanować łowienia tych
pięknych ryb połowem na muchówkę, ja wiem że regulamin za zwyczaj tego nie zabrania
jednak nie wszystko co nie jest zabroniopne .... i tak dalej, a więc kolorowi muszkarze w
spodniobutach wędki precz od grążelowych bajorek.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Mało muchowe ryby na muche [4] 22.03 18:55
 
Witam.
Ale Ty to tak na poważnie ... ???

Pozdrawiam.
 
  Odp: Mało muchowe ryby na muche [3] 23.03 09:54
 
Witam.
Ale Ty to tak na poważnie ... ???


Pozdrawiam.

Oczywiście że poważnie, wyobraź sobie taką oto sytuację:
jest druga połowa maja, cichy ciepły majowy wieczór, siedzisz sobie na rozwalającym sie
pomoście nad niewielkim leśnym bajorkiem. Własnie wiatr ucichł i na lustrze wody koło
spławika pojawiają się pierwsze bąbelki, wiesz że prawdopodobnie do zmroku doczekasz
się dwóch może trzech brań. Cisza nic tobie nie przeszkadza, ani matka krzyżówka
wodząca młode i zjadająca rzęsę koło twojego stanowiska, ani nawet dziadek który
przyjechał komarkiem nad wodę i o jego obecności świadczy tylko dym unoszący się
znad tataraków. Doskonałość.
Lecz w pewnym momencie słyszysz głośne rozmowy, patrzysz a to muszkarze łowcy linów
na nimfetki ( oczywiście musi ich być co najmniej dwóch), wchodzą do wody, mącą wodę,
klną bo czepia się z tyłu i z przodu, fala idzie po wodzie, linki chlapią - koszmar.
Dlatego na szczęscię RAPR zazwyczaj zabrania połowu linów na muchę w małych
sródleśnnych grążelowych bajorkach.
Na zaporówkach oczywiście połów linów jest dozwolony, tam muszkarz jest w swoim
srodowisku.
 
  Odp: Mało muchowe ryby na muche [0] 23.03 10:02
 
Lecz w pewnym momencie słyszysz głośne rozmowy, patrzysz a to muszkarze łowcy linów na nimfetki ( oczywiście musi ich być co najmniej dwóch), wchodzą do wody, mącą wodę, klną bo czepia się z tyłu i z przodu, fala idzie po wodzie, linki chlapią - koszmar.
Dlatego na szczęscię RAPR zazwyczaj zabrania połowu linów na muchę w małych
sródleśnnych grążelowych bajorkach.
.


Boskie!!!
 
  Odp: Mało muchowe ryby na muche [1] 23.03 11:50
 
"Dlatego na szczęscię RAPR zazwyczaj zabrania połowu linów na muchę w małych śródleśnych ...".

????????
Podrzuć jakieś namiary na taki Regulamin.
 
  Odp: Mało muchowe ryby na muche [0] 23.03 12:48
 
Poszukam, gdzieś to kiedyś widziałem, bodaj czy nie w starych "Szpilkach".
 
  Odp: Mało muchowe ryby na muche [0] 23.03 09:51
 
A z tymi linami to ciekawa sprawa,bo ja poniekąd od tych ryb
zaczynałem ale tak nie uważam. Jakiś czas temu gdy miałem spotkanie
sentymentalne z kolegami nad wyrobiskiem potorfowym, to
postanowiliśmy nawet zorganizować zawody wędkarskie klasy
okręgowej. Co prawdy linów mniej niż drzewiej bywało i większość
poniżej ustawowego wymiaru ochronnego ale i to da się jakoś,
,,niezwłocznie" zinterpretować. Wiadomo, jak nie prawem no to lewem.
Warto byłoby też przygarnąć w opiekę jedno z tych wyrobisk, oczywiście
to najbardziej rybne. Oczywiście trzeba to zrobić tak aby użytkownik
rybacki dalej ponosił koszty dzierżawy i nakładów rzeczowo-
finansowych. W ogóle z nim tzn. tym użytkownikiem, którego tak miedzy
nami uważam za wyjątkowego frajera, to jest tak jak z tymi zarośniętymi
gumofilcami którzy są z nim kojarzeni. Wstyd z takimi pokazać się w
towarzystwie no ale płacą, więc ogólnie chcemy mieć prawa
użytkownika i decydować będąc jednocześnie przyssanymi do jego
finansowego cycka.
A jeżeli chodzi o oprawę naukową to mam pewien pomysł. Testytucja
rozpióra to wielka rzecz w tym dole potorfowym. Chyba wiem do kogo
zwrócić się z prośbą o widoki na samoutrzymującą się populację.
Pozdrawiam serdecznie.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus