Wędkarze objawieni
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2017-12-06 08:13:46 z *.centertel.pl
Witam z rana,
Tu i ówdzie na forach czytam jaśnie objawioną tezę, że "się powinno łowić ryby duże". Ale jak idę na ryby to nie wiedzieć czemu, jakoś nastawiam się po prostu na ryby. Co to za bzdury z tymi rekordami? Ktoś może mi wyjaśnić dlaczego niby "się powinno"? WTF?
Podkreślam przy tym, że mój lipień 34 cm na Never Fail sprawił mi więcej radości niż 38 cm na nimfę. I że szczupak 60 cm z płycizny większą uciechę niż 110 cm z głębiny. Co więcej kleń 42 cm na wzrok z górnego Sanu na daleką nimfę więcej satysfakcji niż kleń 50 cm na mokrą.
Dlaczego więc u tak wielu wędkarzy wszystko musi być wielkie?